
Ci co przejeżdżali przez most na Sanie w ubiegły weekend (7, 8 grudnia) na pewno doznali szoku. Zobaczyli na brzegu rzeki kilkanaście ściętych drzew.
Drzewa zostały wycięte, ale nie zostały jeszcze uprzątnięte. Tym bardziej widok był dramatyczny. Nie wiadomo, dlaczego doszło do tak masowej wycinki. Na pewno do tego tematu powrócimy i zapytamy Urząd Miasta Jarosławia, co było przyczyną podjęcia takiej decyzji.
To druga wycinka w ubiegłym tygodniu. Wcześniej zostały wycięte drzewa przed ratuszem na jarosławskim Rynku. Urząd Miasta tłumaczył, że wycinka związana jest rozpoczynającą się inwestycją modernizacji płyty Rynku. Czy wycinka drzew za mostem ma oznaczać rozpoczęcie inwestycji Bulwarów nad Sanem? Taka decyzja przeczyłaby założeniu tego miejsce.
Ekz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
KORNIK ZAATAKOWAŁ DRZEWA I PRZEPROWADZONO WYCINKĘ
Drzewa się sadzi, drzewa się ścina - co w tym dramatycznego? jaki szok? Mają stać suchary jak na Żeromskiego i stwarzać zagrożenie dla ludzi? Dramatycznie będzie jak komuś sucha gałąź spadnie na głowę.
A po co drzewa i zielen, beton i beton, tak jak niektórzy