Kłopoty po przerwie

Szczypiornistki JKS-u złapały chyba lekką zadyszkę pod koniec sezonu. Notując słabszy występ, przegrały ze spadkowiczem z ekstraligi, drużyną Olimpii/Beskid Nowy Sącz.

Jarosławianki nie zaliczą tego pojedynku do udanych. Od początku grały źle i było widać, że mogą mieć kłopoty. Losy meczu rozstrzygnęły się praktycznie tuż po przerwie. Na drugą połowę piłkarki JKS-u wyszły zupełnie zdekoncentrowane i straciły aż 5 bramek, same nie rzucając żadnej. Potem musiały gonić wynik, ale wobec kiepskiej postawy trudno było im już cokolwiek zmienić. Pojedynek od pierwszych minut nie był widowiskiem na miarę możliwości obu drużyn. Mnożyły się błędy i nieudane akcje, gra była szarpana. Początkowo prowadziły piłkarki z Nowego Sącza, ale JKS doprowadził do remisu. W 10. minucie nasz zespół już wygrywał, później miał nawet trzy gole zapasu.

Strzelecki impas

W 16. minucie po akcji Wioletty Nasiłowskiej było 8-5. Przewaga „czarno-niebieskich” utrzymywała się do 29. minuty, chociaż stopniała do jednego trafienia. Równo z syreną bramkę zdobyła jednak Agnieszka Wielocha i znowu notowano remis. Po zmianie stron jarosławianki długo nie mogły wstrzelić się w bramkę, a rywalki po kilku nieudanych próbach odskoczyły na pięć trafień (10-15). Dopiero w 37. minucie strzelecki impas JKS-u przerwała Natalya Turkal. Wydawało się, że gospodynie jeszcze się poprawią, tym bardziej, że wybroniły dwie akcji z rzędu. Niestety, to co wybroniły, to psuły w ataku, więc dystans praktycznie nie zmienił się już do końca.

M. WISZ

SPR JKS JAROSŁAW – OLIMPIA/BESKID NOWY SĄCZ 19-25 (10-10)

JKS: Kulpa, Musakova – Turkalo 8, Strzębała 2, Nasiłowska 4, Sestakova 1, Łobaziewicz 1, Bajzova 3, Ryshko, Kozdrowicz, Luberecka, Motowidło, Wojtaszek, Bartoszek, Moszkowicz, Rygiel.

OLIMPIA/BESKID: Damasiewicz – A. Leśniak 5, Basta 3, Sroka 1, Dzidek 6, K. Leśniak, Bogdańska 5, Wielocha 1, Płachta 4.

Sędziowali: W. Bosak i M. Hagdej (Sandomierz). Kary: 6 i 0 minut. Widzów: 250

Pozostałe wyniki:

MKS AZS UMCS Lublin - WKPR Wesoła Warszawa 32:35

SPR Sośnica Gliwice - UKS Varsovia Warszawa 35:32

AZS AWF Warszawa - MTS Żory 33:36

SPR Olkusz - KS Otmęt Krapkowice 43:27

fot. Zbiory własne