
Sanepid wydał tymczasowy zakaz kąpieli w kąpielisku ZEK. Jakaś ilość ścieków przedostała się do wody w zalewie ZEK. Zakaz kąpieli będzie obowiązywał do czasu uzyskania wyników badań potwierdzających spełnienie wymagań.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Jarosławiu powiadomił osoby korzystające z Kąpieliska Miejskiego ZEK Radymno, że został wprowadzony tam tymczasowy zakaz kąpieli z powodu stwierdzonego przedostania się podczas gwałtownej ulewy ścieków sanitarnych do zbiornika wodnego ZEK i kąpieliska. Zgodnie z komunikatem, woda z kąpieliska nie spełnia wymagań określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 stycznia 2019 r. w sprawie nadzoru nad jakością wody w kąpielisku i miejscu wykorzystywanym do kąpieli (Dz. U. 2019 r. poz. 255). Po usunięciu zanieczyszczenia oraz uzyskaniu wyników badań potwierdzających spełnienie wymagań określonych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
mam pytanie gdzie jest sanepid i służby powołane do tego aby ścieki nie wpływały do rzek jezior, czy urzędnicy są tylko od dawania zakazów, przecież ktoś te ścieki wlał,wszyscy dookoła wiedzą że do Sanu jak i innych rzek wlewa się kloakę,a oczyszczalnie wybudowane za miliardy są tylko aby były,zakłady jak tylko mogą to wlewają bezpośrednio do rzek , jak też mieszkańcy.proszę sobie wyobrazić Polską firmę działającą na zach. przykład taką w Dani jak Państwo myślicie jak długo by taka firma funkcjonowała, wpierw trzeba mieć urzędników,ludzi którzy nie tylko że biorą od Państwa kasę, ale urzędników tak jak na zach. aby wiedzieli co do nich należy , anie udawali ,ze pracują ,na nic przepisy jak Państwo nie ma aparatu urzędniczego, jak może funkcjonować Państwo gdzie nawet skup butelek nie został rozwiązany, przepisy sobie ,a ludzie sobie, a najdziwniejsze jest to że cwaniacy bałaganiarze jak wyjadą na zach. to tam bardzo i to bardzo dbają o zach. przepisów bo tam nieuchronnie czeka ich kara.
mam pytanie gdzie jest sanepid i służby powołane do tego aby ścieki nie wpływały do rzek jezior, czy urzędnicy są tylko od dawania zakazów, przecież ktoś te ścieki wlał,wszyscy dookoła wiedzą że do Sanu jak i innych rzek wlewa się kloakę,a oczyszczalnie wybudowane za miliardy są tylko aby były,zakłady jak tylko mogą to wlewają bezpośrednio do rzek , jak też mieszkańcy.proszę sobie wyobrazić Polską firmę działającą na zach. przykład taką w Dani jak Państwo myślicie jak długo by taka firma funkcjonowała, wpierw trzeba mieć urzędników,ludzi którzy nie tylko że biorą od Państwa kasę, ale urzędników tak jak na zach. aby wiedzieli co do nich należy , anie udawali ,ze pracują ,na nic przepisy jak Państwo nie ma aparatu urzędniczego, jak może funkcjonować Państwo gdzie nawet skup butelek nie został rozwiązany, przepisy sobie ,a ludzie sobie, a najdziwniejsze jest to że cwaniacy bałaganiarze jak wyjadą na zach. to tam bardzo i to bardzo dbają o zach. przepisów bo tam nieuchronnie czeka ich kara.