
Listy z obozu w Auschwitz, klepsydrę oraz zeszyt z lat nauki w jarosławskiej „Budowlance”- pamiątki po Wojciechu Bieleckim, jednym z uczniów aresztowanych 6 maja 1940 roku przez Gestapo i wywiezionych do obozu w Oświęcimiu trafiły do szkolnej Izby Pamięci.
Pamiątki znalezione w domu przekazał Maciej Bury, członek rodziny śp. Wojciecha Bieleckiego, więźnia o nr. obozowym 3397. – W czasie okupacji moi dziadkowie zmarli w Rzeszowie. Pozostało dziewięcioro dzieci. Moja mama i jej starszy brat trafili na wychowanie do cioci Bieleckiej. Siostry mamy, której syn Wojtek zginął w 1941 roku. Mama mi opowiadała, że gdy ciocia, którą ja nazywałem babcią, dostała oficjalne zawiadomienie z obozu w Oświęcimiu o śmierci Wojtka, w jednym dniu posiwiała – mówi Maciej Bury, który o pomoc w przekazaniu dokumentrów zwrócił się do administratorów grupy Facebooka Historia i Zagadki Jarosławia i Okolic. – Przy porządkowaniu dokumentów znalazłem listy Wojciecha, klepsydrę oraz wzorowo prowadzany zeszyt z czasów nauki w szkole budowlanej. Chciałem, by te dokumenty trafiły we właściwe miejsce – tłumaczy pan Maciej.
Ryszard Kondracki, administrator facebookowej grupy jeden z listów obozowych przesłał do przetłumaczenia. - Czytamy w nim: „Moi drodzy rodzice, list z 28 grudnia otrzymałem od was. Paczkę, o którą pytałem, również otrzymałem. Dwie paczki żywnościowe i jedną z ubraniami. (…) Dziękuję za masło, słodycze oraz sweter, szalik, dwie pary rękawic i skarpety. Jestem zupełnie zdrowy. Dostałem również pieniądze. Przekazuję najserdeczniejsze życzenia w Nowym Roku krewnym, znajomym, a także Wam, Drodzy Rodzice. Wojciech.” Ostatni list był prawdopodobnie z 17 sierpnia, bo Wojciech zmarł 9 września 1941 roku – mówi Ryszard Kondracki.
W przekazaniu dokumentów dyrektorowi Zespołu Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących im. Króla Kazimierza Wielskiego w Jarosławiu Markowi Zawiszy, obok Macieja Burego i Ryszarda Kondrackiego, uczestniczył także były wicedyrektor szkoły Stanisław Helowicz. Pamiątki trafią do Izby Pamięci, w której można zapoznać się z historią szkoły, a także z historią uczniów, którzy zostali aresztowani w szkole 6 maja 1940. W historii szkoły możemy przczytać: „Tego dnia o godzinie ósmej rano szkoła została otoczona przez policję niemiecką i podczas wykładu dyrektora szkoły Tadeusza Broniewskiego uczniowie zostali aresztowani. Do sali, w której dyrektor prowadził wykład z historii architektury, weszło trzech oficerów gestapo i powiadomiło go, że młodzież jest zatrzymana do wyjaśnienia. Wykład został przerwany, a gestapowcy, którzy już stali przed drzwiami, wyprowadzili wszystkich uczniów przed szkołę, załadowali na dwa samochody transportowe i zawieźli do więzienia w Jarosławiu. W więzieniu podczas przesłuchania maltretowano ich i bito aż do utraty przytomności. Pytano ich, gdzie są ulotki, kto je posiada i skąd pochodzą. Ponieważ gestapowcy nie otrzymali żadnej konkretnej i wyczerpującej odpowiedzi, a ulotki zostały zniszczone, prześladowcy nieco się uspokoili. Gestapo zwolniło po dwóch dniach pobytu w więzieniu w Jarosławiu większość uczniów, z wyjątkiem Wojciecha Bieleckiego, Mieczysława Ciepłego i Stanisława Ryniaka, których przetransportowano do więzienia w Tarnowie. 14 czerwca 1940 r. więźniowie zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W pierwszym transporcie znaleźli się trzej uczniowie naszej szkoły: Stanisław Ryniak, który w obozie otrzymał nr 31 jako pierwszy Polak – więzień polityczny Auschwitz, Mieczysław Ciepły nr 35 i Tadeusz Motowidełko nr 532. W kolejnych transportach zostali wywiezieni m.in. Wojciech Bielecki nr obozowy 3397, Stanisław Fudali nr 9151, Stanisław Żurawski nr 9148”.
Ekz
FOT. Ewa Kłak-Zarzecka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie