Reklama

Mieszkańcy kontra deweloper

Mieszkańcy dwóch bloków, które stoją tu od dawna, z niepewnością patrzą na planowaną budowę kolejnych. – Będziemy sobie zaglądać w okna – mówią. Inwestor uspokaja, że wszystkie wymogi zostały zachowane, a osiedle, które buduje będzie nie tylko estetyczne, ale będzie miało przestrzeń otwartą dla wszystkich.

Mieszkańcy bloków 21 i 22 na osiedlu Piłsudskiego tworzą niewielką spółdzielnię mieszkaniową. Od niedawna niepokoją się tym, że przed ich oknami wyrosną dwa kolejne budynki. – Problem polega na tym, że w pierwszych planach miały tu być podobno garaże. Zdajemy sobie sprawę, że przepisowe odległości zostaną zachowane, ale i tak  balkony będą tak blisko siebie, że będziemy sobie mogli coś na kiju podawać – mówi pani Edyta. Choć wiedzieli, że ta działka należy do prywatnego przedsiębiorcy, zmartwiło ich, gdy pewnego dnia zaczęto wbijać pale ogradzające teren, jak się domyślają, przyszłej budowy.

Był derkacz, były bażanty i było boisko

Z rozrzewnieniem wspominają czas, gdy z okien widzieli park. To się zmieniło, gdy powstały pierwsze nowoczesne bloki inwestycji „Za parkiem” zrealizowanej przez MBM Invest. O to nie mają do nikogo pretensji, bo przecież każdy ma prawo na swoim budować. Zauważają jedynie, że nawet na wizualizacji na stronie dewelopera, na osiedlu jest sporo zieleni. – Tutaj mieszkał derkacz, mieszkały bażanty, sowy, bywały i sarny. Wiadomo, że miasto rozwija się i ludzie chcą gdzieś mieszkać. Ale mamy podobno państwo prawa i sprawiedliwości, chcielibyśmy, by podczas procedowania pewnych spraw pomyślano o sześćdziesięciu rodzinach, które tu mieszkają. O dzieciach. Tu było kiedyś boisko, ale już go nie ma – dodaje inna z mieszkanek. – To było jedyne miejsce, w którym dzieciaki mogły pokopać piłkę – mówi pani Anna. Dziś nie ma już jednej bramki.

 

O te tuje dbaliśmy 15 lat

– Miasto się szczyci, że tu powstaje coś niesamowitego, a to powstaje naszym kosztem. Za chwilę te wszystkie bloki będą się ze sobą ścianami stykać. Nie dba się o to, by było tu zielono. My dbaliśmy o to, by była tu dobrze zagospodarowana przestrzeń, a teraz stawia się kolejne bloki, coraz bliżej, na zasadzie wolnej amerykanki. Co z tego, że jest to zgodne z prawem? Nie dba się ani o człowieka, ani o przyrodę. Tuje, które tu zasadziliśmy mają 15 lat. One teraz są skazane na zniszczenie – opowiada pan Jacek, wskazując na słupki wbite obok przez dewelopera.

Robert Siudak, prezes spółdzielni zrzeszającej mieszkańców bloków 21 i 22, mówi, że spółdzielnia zacznie od sprowadzenia geodety. Jak twierdzi, dziś spółdzielnia nie jest jeszcze stroną  oddziaływania bezpośredniego, więc niewiele więcej można zrobić. Zaznacza, że gdyby na tej działce miały powstać garaże, jak rzekomo planował poprzedni właściciel działki, nie byłoby problemu, bo garaży nie byłoby nawet zza tuj widać. Ale dwa bloki to już zupełnie inna sprawa,

 

Radny Duszyński: Chodzi o poszanowanie ludzi

Radny miejski Witold Duszyńki, który wspiera mieszkańców bloków 21 i 22 podkreśla, że oni zdawali sobie sprawę z tego, iż ten teren jest przeznaczmy pod budownictwo wielorodzinne. – Chodzi tylko o poszanowanie intymności, tego dzieła, które mieszkańcy zrobili sobie własnymi siłami. Nawet, gdyby te bloki miały tu powstać, to być może dałoby się to zrobić w sposób nieuciążliwy dla mieszkańców – mówi. – Nikt się z nami nie liczy. Kroi się wszystko na papierze. Szybciej wstrzymano by tę budowę, gdyby znaleziono tam jakąś żabkę, niż z naszego powodu  – dodaje pan Jacek.

 

Starostwo: Procedura jeszcze trwa  

W Starostwie Powiatowym w Jarosławiu dowiedzieliśmy się, iż pozwolenie na budowę  bloku jeszcze nie zostało wydane, choć dokumentacja faktycznie została złożona. Zgodnie z  prawem budowlanym urząd ma na decyzję 65 dni. Jak mówi naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Paweł Wróbel, samo ogrodzenie terenu nie jest jeszcze równoznaczne z rozpoczęciem budowy i nie wymaga zezwolenia. Zapewnia, że urzędnicy bardzo dokładnie sprawdzają wszystkie detale i odległości zanim wydadzą decyzję. 

 

Deweloper: My nie robimy byle czego

Maciej Zając, współwłaściciel MBM Invest Sp. z.o.o.  jest zdziwiony, że nikt z interweniujących mieszkańców nie przyszedł, ani nawet nie zadzwonił do niego, żeby zapytać o przyszłą inwestycję. Jak mówi, chętnie wyjaśniłby wszystkie wątpliwości. Zapewnia, że jego firma stara się zawsze prowadzić inwestycje na najwyższym poziomie, nie ma więc mowy, by cokolwiek było niezgodne z prawem. Zaznacza, że sam projekt jest kosztowną inwestycją, więc nikt nie wydałby pieniędzy, by potem z powodu wad nie dostać pozwolenia na budowę. – To nie jest koszt 5 tysięcy złotych. Sama wizualizacja jest znacznie droższa. Nie mogę sobie pozwolić na to, by cokolwiek było niezgodne z przepisami – mówi.  Dwa bloki mają mieć 120 mieszkań, ale inwestor mówi, że w pierwszej kolejności realizowany będzie pierwszy budynek. Podkreśla, że nie tylko uwzględnione zostały  wszystkie wymagane prawem odległości, ale zrobiono więcej niż trzeba, by wszystkie procedury zostały zachowane.

 

Początkowo można się będzie przestraszyć

Maciej Zając rozumie obawy mieszkańców. Zapewnia, że pomiędzy dwoma nowymi  blokami będzie spora przestrzeń, na której znajdzie się m.in. plac zabaw. Co więcej, będzie to przestrzeń otwarta, a więc dostępna także dla mieszkańców bloków, które już tam stoją. Osiedle nie będzie ogrodzone. – Bariery powodują niepotrzebne podziały i kłótnie. Niech ludzie się spotykają, chodzą, niech korzystają z tego. Naprawdę nie robimy niczego przeciwko ludziom – tłumaczy Maciej Zając. Jak mówi, gdyby był złośliwym sąsiadem, zniknąłby już stół do pingponga, który stoi częściowo na jego działce. – Na razie go jednak zostawiłem, niech dzieci sobie grają. Zanim zacznę w tamtym miejscu budować, minie jeszcze trochę czasu – wspomina. Deweloper przestrzega, że początkowy wykop podczas budowy bloku będzie miał większą powierzchnię niż sam blok, bo będzie on wykonywany pod podziemne garaże. – Sąsiedzi mogą się tego wystraszyć, ale później zostanie to wszystko przykryte i będzie ładnie wyglądało – zapewnia Maciej Zając.

 

Parkingu tam nie budujemy

Mieszkańców bloku 22 martwi jeszcze inny fakt. Deweloper ogrodził także kolejną działkę, przy ich bloku. Jak mówią, podobno ma tu być parking. Tę działkę inwestor kupił od miasta. Mieszkańcy zastanawiają się więc, po co miasto sprzedaje coś, co było terenem zielonym. A jeśli już miał tam być parking, to czemu nie ma on służyć wszystkim mieszkańcom. Maciej Zając twierdzi, że na razie nie jest tam planowana budowa żadnego parkingu. – Przepis jest taki, że wolno mi utwardzić 30 procent tego terenu. Więc i tak betonu tu nie będzie. Na razie nie podjąłem decyzji, co będę z tą działką robił, ale też nie po to ją kupowałem, by dawać komuś za darmo – mówi.  Plac został ogrodzony, ponieważ będzie służył jako miejsce pomocnicze służące rozpoczynającej się budowie.

hl

fot. Hubert Lewkowicz

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-09-18 15:02:50

    I co mu zrobicie? Kto bogatemu zabroni?
    Piękne bloki Wam tam postawi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Rocco Siffredi - niezalogowany 2019-09-18 19:06:09

    Święta racja, teraz mogą mu naskoczyć. :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-19 05:47:15

    Bogatemu...masakra. załóżcie działalność i zostańcie przedsiębiorcą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Rocco Siffredi - niezalogowany 2019-09-19 10:18:12

    Ty stary z choinki się urwałeś ? Chyba wiadomo że bogaty ma wszędzie wtyki i może wszystko w naszej bananowej republice.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-09-12 18:26:13

    i tak postawią tam blok

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-09-19 10:20:59

    jak się chce przestrzń na kilometr bez zabudowy, to nic nie stoi na przeszkodzie kupienia hektarowej działki i wystawienia domu, a tu jeśli ma się spełnione wszystkie warunki prawa budowlanego i jest się właścicielem działki to nikt nie powinien decydować co ja tam mam postawić powtarzmam zgodnie zprawem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kaczyniak - niezalogowany 2019-09-19 13:57:39

    Haha cieszcie sie golodupce ze wam tam obwodnicy nie buduja a tylko bloki, nie posoba sie to sprzedajcie te szuflady w blokach i wyniescie sie na wies

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ska - niezalogowany 2019-09-19 14:12:40

    Współczuję, odległości muszą być zachowane, ale są to minimalne i niekomfortowe. Większość komentarzy to chyba pisze ten developer. Jak można mieć tam mało empatii? A deweloperzy zawsze kłamią.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-19 14:45:50

    Tak deweloperzy zawsze kłamią, kradną, są na pewno żydami albo komunistami albo jedno i drugie. A gdyby nie oni, to w Polsce byłoby dobrobyt, każdy wybudował sobie wszystko sam i byłoby pieknie, cicho i zielono...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-19 16:21:18

    I wewacie tylko swój jad ,jest właścicielem terenu i jeśli plan zagospodaeowania lub warunki zabudowy pozwalają na tego typu inwestycje firma buduje ,a co masie wam pytać czy może coś wybudować . Ale według waszego tomu rozumowania powienien wam ten grunt oddać za symboliczną złotówke żebyście mieli gdzie pieski na spacer wyprowadzać.Jeśli nie podoba sie mieszkanie w bloku to kupuje działke 5000 tyś m2 i buduje sobie wile z basenem ,wysoki płot i nikt nie będzie zaglądał ,proste.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mk - niezalogowany 2019-09-19 16:44:28

    Widać że Pan Deweloper ma swoich TROLI ale ubogich intelektualnie bo wszystkie posty na to sami kopyto, a nad Jarosławiem jest jeszcze kilka innych instytucji ..... Ti że kupił ludzi w naszym pseudo podwórku nie znaczy że kupi innych, nie takich deweloperów zatrzymali w trakcie najlepszy przykład Drabinianka w Rzeszowie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Lach - niezalogowany 2019-09-19 17:25:45

    W lesie trzeba było sobie domy pobudować w "mieście" mieszkacie to i bloki pod oknami macie. Dlaczego ktoś inny nie może sobie mieszkania kupic w nowym bloku? Bo mieszkańcy obecnych mu nie pozwolą??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-19 18:09:15

    Ja sam mam zarezerwowane tam mieszkanie i jestem tego zdania że Ci ludzie którzy mieszkali w starych blokach mieli dużo spokoju i bardziej im nie odpowiada plac budowy jak nowe bloki. Wiadome jest już że spokóju i ciszy nie będzie lecz trzeba iść z czasem. W dużych miastach są większe blokowiska i wielopietrowe bloki i nikomu nic nie przeszkadza może inaczej może przeszkadza lecz ceny działek jak również mieszkań nie dają dużej możliwości wyboru. Pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-19 18:17:33

    Nasuwa mi się tylko jedno pytanie do mieszkańców tych starych bloków. Gdzie wasze dzieci lub inni członkowie rodziny mają kupić mieszkanie w Jarosławiu? Dobrze ze ten Jarosław się trochę rozwija i ludzie inwestują i wracają ze świata. Wiem stawiając się po drugiej stronie kilka lat budowy i zero zieleni ciszy i spokóju może denerwować. Jeśli wszystkie dokumenty są zgodne to nic Państwo nie mogą osiągnąć. Trzeba było wcześniej wykupić działki.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-19 20:56:20

    Z tego co wiem bardzo łatwo można sprawdzić na stronie Urzędu Miasta co można na tej działce budować jest plan "Za parkiem" który obowiązuje od 2010 roku z tego co patrzyłem na tej działce jest możliwość wybudowania tylko budynków wielorodzinnych więc jeżeli komuś nie pasowało mieszkanie w tym miejscu to miał czas na sprzedaż i wyprowadzkę

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-20 02:48:07

    Ciekawe czy sprawdzili tzw. linijkę słońca.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-20 06:37:43

    Ci którzy wypisują takie bzdury na temat tego artykułu nie mają ani trochę oleju w głowie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sadbuttrue - niezalogowany 2019-09-20 09:32:06

    Niestety ktoś kto decyduje się na nowe budownictwo wielorodzinne musi pogodzić się z tym, że to nie czasy Gierka, kiedy budowało się dla ludzi, a nie dla zysku. Teraz jest jak w USA czyli maksymalizacja zysków, dlatego tam wegetacja w budynku wielorodzinnym to tylko okres przejściowy w życiu rodziny. Jedynie wyjście to sprzedać te mieszkania póki nie straciły 25-30% na wartości (zwłaszcza te zacienione na dole). I pamiętajcie - teraz buduje się dla zysku, nie dla człowieka.
    Chcecie komfortu, a to kosztuje - albo dojazdy ze wsi, albo bardzo duża działka w mieście ze starym domem (nowe działki są nie dość, że ciasne to jeszcze są przy wąskich na 3 metry uliczkach).

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-09-20 16:27:52

    zamiast mieszkania w takiej cenie wolę mały domek na swojej działce
    i mieszkam u siebie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-21 20:43:48

    Jak kury w klatkach !!! Nowy kurnik budują !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gośćl - niezalogowany 2019-09-23 19:15:18

    Jak tam ? Mury pną się do góry?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kapitan Bomba - niezalogowany 2019-09-24 16:40:54

    Bogatemu to i byk się ocieli. A biednemu to tylko wiatr w oczy i ch. w d.e.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mieszkaniec Jaroslawia - niezalogowany 2019-09-27 12:20:39

    To jest banda roszczeniowych pajacow sterowanych przez buraka wltera z pisu. Nie widza nic poza końcem swojego nosa i widoku z okna. Kupili mieszkanie i myślą że z całą okolicą. Janusze.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-27 13:18:50

    Kupiłem kiedyś mieszkanie w Krakowie i zgodnie z tokiem rozumowania tych "panstwa" powinni mi oddać cześć Wawelu. Ten pseudointelektualista co to wczoraj jechał po Radnych i oskarżał ich o kontakty z developerem, uważa że jak jest wlascicielem 1/4 powierzchni gruntu pod swoim mieszkaniem to może ustawiać bażanty na hektarach dookoła. Buc. No ale jak kogoś obraziłem to przepraszam ;)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-09-29 11:53:38

    Na tym terenie był plan na 3 bloki, które już stoją, a teraz deweloper próbuje wcisnąć jeszcze kolejne 2. Teren jest już ogrodzony, jeden wykop zrobiony, więc każdy zainteresowany może sprawdzić, jak to będzie można sobie wzajemnie patrzeć do mieszkań - a do nowych bloków będzie można zaglądać z obu stron, bo będą usytuowane w środku, między już stojącymi blokami. Jeśli nie da się prawnie wstrzymać budowy, to można już tylko współczuć przyszłym nabywcom.


    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zainteresowany kupnem. - niezalogowany 2019-11-25 21:49:27

    Prawda jest taka że napuszczanie spółdzielni mieszkaniowej czy innych instytucji na dewelopera nie ma najmniejszego sensu. Jeśli wszystkie warunki odnośnie granic czy planów zagospodarowania przestrzennego na tych działkach a także inne potrzebne do tego typu budowy warunki zostały spełnione to deweloper buduje bo ma do tego prawo. Nie będzie gość latał i pytał tych mieszkańców z bloków które już tam stoją czy może budować bloki. Ludzie jest 21 wiek. Powiem więcej.. Deweloper już prowadzi rezerwacje na mieszkania w 4 bloku, tzw bloku "E" i nic z tym nie zrobicie. To jest tak jak ktoś kupi działkę budowlaną chce budować dom a w około są inne domy to ten co kupił ma latać po tych innych domach i mówić "dzień dobry kupiłem tu obok działkę czy państwo mają nic przeciwko bo chciałbym budować dom?" No bez jaj...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do