
Gdy tylko spadnie deszcz odcinek ul. Misztale pomiędzy ulicami, nomen omen Wodną, a Społeczną, staje się nieprzejezdny. Wystarczy kilka godzin opadów, żeby w pewnym miejscu powstała kałuża tak duża, że pieszy nie ma szans przez nią przejść suchą stopą. Nie ma tam chodnika. Pobocze w niepogodę zamienia się w bagno nie do przejścia. Sprawa jest o tyle dziwna, że w jezdni nie ma jakichś szczególnie dużych dziur. Czytelnik, który zadzwonił do nas w tej sprawie sugeruje, że za powstawanie tak dużej kałuży winna jest zbyt wysoko osadzona studzienka kanalizacyjna, która nie zbiera skutecznie wody opadowej. Do sprawy powrócimy w następnym numerze Ekspresu Jarosławskiego. SZM Fot. Szczepan Maziarek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie