Na sesji absolutoryjnej o szambie i tajemniczym konsultancie burmistrza

Rada Miasta Jarosławia udzieliła burmistrzowi Waldemarowi Paluchowi wotum zaufania i absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2021 rok. W czasie długiej debaty mowa była m.in. o braku kanalizacji w części miasta, długu, „ogromie” inwestycji, ale także o braku miejsc pracy oraz o kosztach, które miasto ponosi z tytułu doradcy burmistrza.

Zanim radni zagłosowali, odbyła się bardzo długa debata nad przedstawionym przez burmistrza „Raportem o stanie gminy miejskiej”. Po raz pierwszy od czasu, gdy wprowadzono obowiązek takich debat i dopuszczono do nich mieszkańców, głos zabrała właśnie przedstawicielka mieszkańców Jarosławia. Była to Anna Mazur z dzielnicy nr 7, która zwróciła uwagę na problem, o którym niedawno pisaliśmy, a mianowicie problem braku kanalizacji w części dzielnicy i związane z tym horrendalne koszty wywozu szamba. Niedawno miasto rozpoczęło też kontrole, w czasie których mieszkańcy muszą pokazać umowę na wywóz nieczystości płynnych i opłacone faktury za te usługi. Jak podkreślała jarosławianka, miasto ma interes ekonomiczny na tych, którzy nie mają kanalizacji, gdyż roczna różnica zysku na nieskanalizowanej części dzielnicy wynosi 1,7 mln zł. Mieszanka zwróciła się z pomysłem zorganizowania miejskiego systemu wywozu nieczystości, który pomógłby obniżyć koszty ponoszone przez mieszkańców.

Burmistrz Paluch, choć rządzi miastem od końca roku 2014, nawiązał do swego poprzednika. Jak mówił, to wtedy wyłączono te tereny z aglomeracji miejskiej. Wyliczał, ile milionów zainwestowano w kanalizację za jego kadencji. Mówił o „ogromie” inwestycji w dzielnicy nr 7. Waldemar Paluch wspomniał też o kontrolach. Jak mówił, miasto ma obowiązek ich przeprowadzania. Dodał, że większość mieszkańców dopiero po kontroli podpisała takie umowy. - A gdzie do tej pory trafiały odpady? - pytał. - Chciałbym prosić o cierpliwość, wyrozumiałość, ale i stanowczość - powiedział włodarz.

Czekajcie, płaćcie i płaczcie

Radny Mariusz Walter (PiS) stwierdził, że apel burmistrza może opisać słowami „Czekajcie, płaćcie i płaczcie”. Wspomniał też o długu miasta wykazanym w raporcie. Jak podkreślił, na koniec 2014 roku było to 35 mln zł, a obecnie jest 65 mln. Burmistrz Paluch tłumaczył, że te 65 mln zł to dziś niższe procentowo zadłużenie niż to kilka lat temu. Dodał, że zainwestowano 150 mln w miasto. - Dzisiaj najważniejsze jest inwestowanie w miasto, pomimo że kredyt musimy zaciągać - podkreślił. Tradycyjnie już burmistrz mówił o „ogromie” inwestycji.

Mariusz Walter pytał też o pawilony na Rynku, które zasłoniły tablice honorowych obywateli. - Co jest winny Jan Paweł II lub Józef Piłsudski? Chyba to, że byli przeciwnikami komuny - mówił radny Walter. Burmistrz znów odwołał się do… poprzednika, za czasów którego powstał projekt rewitalizacji Rynku. - Myśmy projektu nie zmienili w ogóle. Studzienki multimedialne są w tych samych miejscach - wyjaśniał i dodał, że obecna ekipa postarała się o dodatkowe środki. Dodał, że być może stoiska w przyszłości zostaną przesunięte. Pytany przez radnego Waltera o złożoną kiedyś obietnicę likwidacji straży miejskiej, zapewnił, że nie wycofuje się z tej obietnicy, ale przypomniał, w czasie choćby pandemii straż miejska okazała się bardzo pomocna.

Burmistrz: Cieszę się, że są takie działania

Do problemu braku kanalizacji nawiązał także radny niezależny, wiceprzewodniczący Wiesław Strzępek. Przypomniał, że z kanalizacji w innej części miasta zostało 3 mln zł, ale przeznaczono je na projekt dróg w dzielnicy nr 6. Radny Strzępek odniósł się także do „ogromu” inwestycji. Jak przypomniał, to nie od nich zależy rozwój miasta. - Inwestycje wpływają na wizerunek miasta. Rozwój to nowe miejsca pracy. A w tym kierunku nie zrobiono niczego - podkreślił radny Strzępek. Jak stwierdził, w czasie remontu Rynku nastąpiło zalanie piwnic jednej z zabytkowych kamienic. - Jakoś w raporcie nie znalazła się informacja, co się z tym stało - mówił, zwracając uwagę na to, że raport wymienia głównie sukcesy. - Raport ma konkretne ramy. To, że się to panu nie podoba, nie ma żadnego znaczenia - powiedział burmistrz. Stwierdził też, iż rozwój sieci wodno-kanalizacyjnej rozwój dróg i chodników, ale także budowa nowych żłobków, przedszkoli, są po to, aby tutaj było jak najwięcej mieszkańców. - Szczególnie, że budżet centralny od wielu lat był budżetem wspierającym duże miasta i została ogłoszona taka lista 163 miast tracących swoje funkcje społeczne, wśród których jest Jarosław. I to nie jest związane z działalnością burmistrza i rady miasta - mówił włodarz i dodał, że dziś idzie się w kierunku rozwoju zrównoważonego, tak by wszystkie miasta mogły się rozwijać, w tym i Jarosław. - Nie jesteśmy inni, my jesteśmy tacy sami jak większość miast, które są na tej liście i cieszę się że są takie działania, które wpływają na to, że chociażby nasze miasto może sięgać po środki zewnętrzne na jego rozwój, choć nie możemy w dalszym ciągu sięgnąć po środki zewnętrzne na budowę sieci kanalizacyjnej - powiedział Waldemar Paluch.

Nazarewicz robi siarę?

Radny Marcin Nazarewicz (radny niezależny) wrócił do braku kanalizacji i kosztów, które w związku z tym mieszkańcy muszą ponosić. Jak wspomniał, trudno jest burmistrzowi zrozumieć problem mieszkańców, przy poziomie jego aktualnych zarobków. Słowa o zarobkach poruszyły nie tylko samego burmistrza, ale i niektórych radnych z popierającego go klubu. Przewodniczący Szczepan Łąka prosił, by nie wysuwać takich sugestii, a ktoś z sali nawoływał Nazarewicza, by nie robił „siary”. Marcin Nazarewicz tłumaczył, że chciał tylko zwrócić uwagę na fakt, że wielu z tych ludzi ma zarobki niskie lub przeciętne, a opłaty olbrzymie. Zwrócił uwagę, że mieszkanka, która zebrała podpisy, przyszła na sesję i przedstawiła problem, nie dowiedziała się niczego. - Myśmy zaczęli rozmawiać o wszystkim innym, tylko nie o problemie tych mieszkańców. A potem dziesięciokrotnie powtarzamy „dla dobra mieszkańców, żeby miasto się rozwijało, żeby to było takie wspaniałe” - zauważył radny.

Ile płacą mieszkańcy tajemniczemu doradcy burmistrza?

Radny Piotr Kozak (PiS) przywołał informacje, do których dotarł, a które dotyczą osoby, która prowadzi konsultacje dla Ratusza i monitorowanie sesji rady. Jak zauważył, osoba ta bierze publiczne pieniądze od 2016 roku m.in. za zaproponowanie scenariusza postępowania wobec wystąpienia grupy radnych, przygotowanie koncepcji postępowania z protokołem komisji rewizyjnej Rady Miasta, przygotowanie szczegółowego porządku z opisem ról oraz ankiety dla cyklu otwartych spotkań burmistrza z mieszkańcami, dokonanie analizy i zaproponowanie nowego podziału pracy w kancelarii burmistrza, opracowanie propozycji ramowego planu działań burmistrza miasta na 2022 rok. - Od 2016 łączna kwota to około 170-180 tys. złotych. W roku 2022 ten pan, który nas na pewno ogląda, dostaje z pieniędzy naszych mieszkańców 3500 brutto - podkreślił radny Kozak. Dodał też, że wydawany przez miasto „Kalejdoskop Jarosławski” jest de facto pamiętnikiem osobistym burmistrza. - Tego nie da się czytać - powiedział i dodał, że ów doradca dokonuje też poprawek w tekstach umieszczanych w tym periodyku.

Początkowo burmistrz Paluch stwierdził, że w pytaniach Piotra Kozaka nie ma niczego, co dotyczy 2021 roku, a to z tym okresem związany był raport. Radny Walter stwierdził jednak, że i ten rok pojawia się na fakturach, które miasto płaci konsultantowi. Sekretarz Magdalena Kapusta powiedziała, że radny Kozak otrzymał wszystkie rachunki. Burmistrz bronił się, że konsultant jest zatrudniony zgodnie z przepisami, dla dobra i rozwoju miasta. - Co miesiąc osoba jako konsultant rozlicza wszystkie zadania, jest ich kilkanaście, a czasami kilka - dodał burmistrz. Radny Piotr Kozak ripostował, że sam konsultant raportował „doradztwo osobiste” dla pana burmistrza. Radny przywołał dwie takie sytuacje. - Raptem dwa razy stwierdził pan doradztwo osobiste. Na ile faktur? - wtrącił przewodniczący Szczepan Łąka i zarządził głosowanie wniosku o zakończenie dyskusji na temat raportu o stanie gminy.

Po zamknięciu dyskusji radni udzielili wotum zaufania burmistrzowi. Za było 14 radnych, 5 przeciw (Marcin Nazarewicz, Janusz Szkodny, Wanda Czerwiec, Piotr Kozak i Mariusz Walter). Wstrzymał się Wiesław Strzępek.

Wszyscy radni klubu Wspólnie Zmieniajmy Jarosław oraz klubu Prawa i Sprawiedliwości byli za udzieleniem absolutorium burmistrzowi. Wstrzymało się dwóch: Marcin Nazarewicz i Wiesław Strzępek.

hl