
W niedzielę 15 grudnia zmarł Roman Kałamarz, wieloletni wójt gminy wiejskiej Jarosław, najdłużej urzędujący wójt w Polsce. Do gminy Jarosław trafił z gminy Zarzecze jeszcze w latach 80-tych jako naczelnik. W wyborach samorządowych był bezkonkurencyjny. Wygrywał w pierwszej turze. W ostatnich latach zmagał się z chorobą nowotworową, ale się nie poddawał.
Roman Kałamarz miał 68 lat. Miał wykształcenie prawnicze. Pracował w Urzędzie Wojewódzkim w Przemyślu w wydziale kontroli. Stamtąd trafił do gminy Zarzecze jako naczelnik. Po kilku latach otrzymał skierowanie do gminy wiejskiej Jarosław. Stanął do pierwszych wyborów samorządowych w 1990 roku. Radni wybrali go na pierwszego wójta gminy Jarosław, mimo że mieszkał w odległych Nowosielcach pod Przeworskiem. Na tym stanowisku pozostał do niedzieli 15 grudnia 2019 r. Mimo ciężkiej choroby pracował. Z przerwami na leczenie. Drzwi do jego gabinetu zawsze były otwarte. Nie blokowała ich sekretarka, ani pełny kalendarz. Miał zawsze czas na wywiady, rozmowy.
Od lat 90-tych był inwestycyjnym pionierem. Jako pierwszy z samorządowców powiatu jarosławskiego, wówczas jeszcze rejonu, zakładał kanalizację, wodociągi, gazociąg. Pierwszy wybudował nowoczesne wysypisko odpadów czy energooszczędne oświetlenie. Jako jeden z nielicznych wójtów korzystał z funduszy przedakcesyjnych. Kochał sport i działał w tej dziedzinie.
Był stałym czytelnikiem „Ekspresu Jarosławskiego” i wielu innych ogólnopolskich gazet, co dziś jest mało spotykane wśród włodarzy samorządowych.
Ekz
Fot. Hubert LEWKOWICZ
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przykro
Na zawsze w naszej pamięci. Z Bogiem Panie Wójcie.
Zawsze podziwiam ludzi, którzy robili coś dla innych... wieczne odpoczywanie racz Mu dac Panie a Światłość Wiekuista niechaj Mu świeci...
Napewno to przeczyta
Może i nie przeczyta! Ale ciekawe kiedy na ciebie kolej? A ty napewno przeczytasz to wszystko prostaku!
Nie ma to jak się napinać .... życzenia komuś śmierci też nie jest fajne xd
Ciszej,nad tą trumną
R.l.P
Ludzie skąd w was tyle złośliwości nawet pod przykrymi wiadomościami.Nie mogę uwierzyć w jakiem świecie żyję.
Dla wierzących śmierć wcale nie jest przykrą wiadomością a raczej radosną na swój sposób. Przykrą jest jak umiera antyteista.
To w urzędzie gminy niezła panika. Będą przetasowania, niejednemu główka spadnie jak przyjdzie nowa miotła.
Gośćadam. Widziałeś kiedyś raczej radosną matkę na pogrzebie swojego dziecka? Niech Ci nie będzie przykro po mojej śmierci bo nic Ci do tego. O nie istniejący boże, litości.