Noc zwiedzania znów przyciągnęła tłumy (ZDJĘCIA, WIDEO)

Za nami wyjątkowa majowa noc, podczas której poznajemy tajemnice historii miasta. Po dwóch latach pandemicznej przerwy w pełnej krasie powróciła do Jarosławia Noc Muzeów i Noc Zwiedzania Rynku. W akcję włączyła się też w tym roku Kolegiata Jarosławska.

Trudno wymienić wszystkie atrakcje, które w sobotę wieczorem czekały na zwiedzających. Tradycyjnie już wiele osób chciało skorzystać z okazji wejścia z przewodnikiem na wieżę ratuszową. Przed siedzibą władz miasta na Rynku ustawiła się więc spora kolejka. Warto było odstać swoje, bo widok tego wieczoru był imponujący. Zachód słońca nad Jarosławiem mógł zachwycić każdego. Ale nie tylko Ratusz przyciągał zwiedzających. Jedni chcieli wspinać się do góry, inni z kolei – zejść pod ziemię. Oblegana była znajdująca się pod Kamienicą Rydzikową Podziemna Trasa Turystyczna im. Prof. Feliksa Zalewskiego, którą niedawno ponownie oddano do użytku. Można było też zwiedzić Kamienicę Marysieńki i Kamienicę Gruszewiczów. Na Rynku na zwiedzających czekało wiele atrakcji, występów artystycznych, spektakli teatralnych i pokazów. Była też potańcówka przy tradycyjnej muzyce. Można było ponadto zwiedzić miasto w towarzystwie przewodnika lub przejechać się bryczką.

Swoje podwoje otworzyło Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich. Tam na zwiedzających czekały nie tylko wystawy stałe i czasowe, ale i szereg spotkań i występów. Na zakończenie wieczornego spotkania z kulturą muzeum zaprosiło na koncert „Dziadowskie i epickie pieśni kozaczyzny” w wykonaniu Serhija Petryczenko.

W Kolegiacie Jarosławskiej można było zobaczyć nie tylko sale wystawowe niedawno uruchomionego Muzeum 700-lecia im. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty, ale także podziemia. Stoją tam oryginale rzeźby, których kopie możemy podziwiać przed świątynią. Na zakończenie dnia, tuż przed północą można było wysłuchać wyjątkowego koncertu w wykonaniu organisty Michała Daleszczyka. W czasie koncertu można było poznać możliwości kolegiackich organów, które kilka lat temu przeszły gruntowny remont. Warto było czekać.

hl

FOT. Jakub Zarzecki, Hubert Lewkowicz