Odnaleźli zagubionego grzybiarza

73-letni grzybiarz zgubił się w lesie. Po dwóch godzinach poszukiwań mieszkańca gminy Wiązownica odnalazła policja. Pomoc była możliwa m.in. dzięki temu, że mężczyzna miał przy sobie telefon.

W sobotę przed południem na policję zadzwonił mężczyzna, który  zotawił samochód zostawił niedaleko leśniczówki w Łapajówce, ruszył na grzyby i  zgubił się w lesie. Kiedy doszedł do wniosku, że sam nie odnajdzie drogi powrotnej, postanowił zadzwonić po pomoc. – We wskazany rejon pojechali policjanci z posterunku w Wiązownicy. Funkcjonariusze odnaleźli pojazd zgłaszającego, przy którym znajdował się kolega grzybiarza. Mężczyzna oświadczył, że od dłuższego czasu chodzi po lesie i szuka znajomego, ale bezskutecznie. Ponieważ nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego, nie mógł skontaktować się z kolegą i zawiadomić służb. Podczas poszukiwań w lasie funkcjonariusze co jakiś czas włączali sygnały świetlne i dźwiękowe, by nakierować zaginionego. Dodatkowo nawiązywali z nim kontakt telefoniczny. Po około dwóch godzinach 73-letni mieszkaniec gminy Wiązownica, był już bezpieczny. Mężczyzna oświadczył, że czuje się zmęczony, ale nie potrzebuje pomocy medycznej. Odnaleziony grzybiarz przeprosił za spowodowane zamieszanie i podziękował policjantom za pomoc – relacjonuje asp. sztab. Anna Długosz z Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. 

POLICJA RADZI 
Policjanci sugerują, by na grzyby nie wybierać się samotnie, szczególnie, gdy słabo znamy teren, w którym mamy zamiar je zbierać. Pamiętajmy, by na wyprawę do lasu zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy. To często jedyna rzecz, która pozwala na skuteczne wezwanie pomocy i ustalenie miejsca pobytu w rozległym terenie. Zadbajmy o odpowiednią odzież, bo warunki atmosferyczne jesienią potrafią gwałtownie się zmienić. Warto zadbać też o elementy odblaskowe, dzięki którym po zapadnięciu zmroku będziemy mogli zostać prędzej zauważeni. Dobre przygotowanie do leśnej wyprawy na grzyby, może nam oszczędzić przykrych konsekwencji lub niebezpiecznych sytuacji.

jk

FOT. KPP Jarosław