
35-latka pracownica restauracji okradała swojego pracodawcę. Jej łupem padły artykuły spożywczo-przemysłowe oraz wyposażenie kuchenne. Policjanci z Komisariatu Policji w Radymnie odzyskali skradzione mienie. Ustalili sprawczynię i zatrzymali ją.
Informację o kradzieży policjanci otrzymali na początku marca. Miało do niej dojść w jednej z restauracji na terenie powiatu jarosławskiego. Podejrzenie padło na jedną z pracownic.
Jeszcze tego samego dnia przeszukali samochód oraz mieszkanie 35-letniej pracownicy restauracji. Kobieta ukrywała tam skradzione mienie. Właściciel wycenił straty na ponad tysiąc złotych. Odzyskany towar wrócił już do prawowitego właściciela.
35-letnia mieszkanka gminy Radymno usłyszała zarzuty dotyczące kradzieży. O jej dalszym losie zdecyduje sąd. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Ekz
Fot. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najpierw trzeba by się zapytać ile właściciel płacił pracownicy czy była to uczciwa pensja czy głodowa. Jeśli pracodawca płacił głodową pensję to sam jest sobie winien . Niech pracodawcy zaczną płacić wreszcie uczciwe pieniądze za pracę i wtedy zobaczą że pracownicy przestaną ich okradać. A jeśli pracodawca udaje że płaci to czego się spodziewać
CIEKAWE JAK WYGLĄDALA UMOWA O PRACE, CZY TEN PAN PŁACIŁ NADGODZINY ZGODNIE Z KODEKSEM , URLOP, ZWOLNIENIA, CZY NIE WYPLACAL PIENIĄŻKÓW POD STOŁEM. PROPONUJĘ ŻEBY MACHINA SPRAWIEDLIWOŚCI ZADZIAŁAŁA W DWIE STRONY I PRZESŁUCHAĆ WSZYSTKICH PRACOWNIKÓW. COŚ MI SIĘ WYDAJE ŻE PAN WYZYSKIWACZY BĘDZIE JESZCZE WINNY NIE JEDNE 1000ZL.PRYWACIARZ SAM UCZY KOMBINATORSTWA, ZLODZIEJSTWA WEŹMY TIROWCA NA NAJNIŻSZA RESZTA POD STOŁEM, WIĘC PROSTE TEN POD STOŁEM I CHŁOP MA SMIETNIKOWA EMERYTURĘ ZA LATA TYRANIA, CO ROBI TO CZEGO SZEF GO UCZY ODKRECA BAK I KRADNIE PALIWO, PROSTE. PRZYKŁAD IDZIE Z GORY
Tak popieram macie panowie rację cholerne prywaciarze dlatego Ukraińców biorą tanią siłę roboczą A tak naprawdę kradną lepiej jak nasi popaprance
Tak popieram macie panowie rację cholerne prywaciarze dlatego Ukraińców biorą tanią siłę roboczą A tak naprawdę kradną lepiej jak nasi popaprance
Ludzie o czym wy piszecie, umowa o pracę to umowa, jak nie odpowiadała to można rozwiązać, a kradzież to przestępstwo i należy się karą.
Jeśli komuś nie odpowiadała pensja zawsze można było zmienić pracę, a to czy mało czy dużo nie ma nic do rzeczy, nie stanowi przyzwolenia na kradzież. Każdy może stwierdzić że ma za mało i iść kraść, na przykład do Pana na działkę bo Pan ma coś lepszego i zarabia więcej .
Zgadzam się - kradzież jest jak najbardziej naganna, ale jeszcze większym skurwysyństwem jest wyzysk pracownika. Zasrani dorobkiewicze, trzepią ogromną kasę na ludzkiej krwawicy, trzy razy do roku jeżdżą na zagraniczne wczasy, dwa razy do roku zmieniają auta, domy za pół miliona albo i więcej, jednorazowo na zakupy w butikach wydają tyle co pensja pracownika, ale jak pójdziesz po podwyżkę 100 - 200 zł, to płaczą, jacy oni biedni, nie mają z czego podnieść, zus ich dużo kosztuje, firma przynosi straty, rzygać się. Nie popieram kradzieży, ale nie żal mi przedsiębiorców wcale.
Każdy może przecież zostać przedsiębiorcą, jeździć na wczasy i kupować w butikach oraz ponosić ryzyko związane z jej prowadzeniem. Tylko, że wielu chce dobrze zarabiać ale nie ponosić żadnej odpowiedzialności i dlatego takie bzdurne komentarze pisze.