
Drużyna Eurobudu JKS przegrała pojedynek z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Jarosławianki były faworytem, ale już trzeci raz w tym sezonie nie znalazły sposobu na swoje rywalki.
Spotkanie było wyrównane, ale to Piotrcovia przez większą część pojedynku prowadziła. Gospodynie, podobnie jak w poprzednich starciach, z Eurobudem JKS wykorzystały swoje wszystkie atuty i zrealizowały założenia taktyczne. Jarosławianki, mimo że początkowo prowadziły, to w miarę upływającego czasu traciły pomysły na rozegranie tego meczu. Piotrcovia dość szybko odrobiła dystans, w kolejnych minutach wynik oscylował wokół remisu, a na przerwę gospodynie zeszły z jednobramkowym zapasem. W drugiej części było podobnie. Eurobud JKS niby próbował, zawodniczki niby szukały rozwiązań, ale widać było, że nie mają nic innego w swoim repertuarze niż to, co do tej pory pokazywały na boisku, niczym nie zaskakiwały. Piotrcovia uciekła naszej drużynie pod koniec na trzy gole i chociaż Eurobud JKS jeszcze się zbliżał, to uratować wyniku, naszemu zespołowi już się nie udało. – Nie liczymy punktów, nie myślimy o tym, ile mamy przewagi. Cieszymy się z tego, że nasza kadra jest już prawie optymalna. Niedługo dojdą do nas jeszcze Vlada Belmas i Żaneta Senderkiewicz. W pełnym składzie jesteśmy w stanie powalczyć z każdym – powiedział po spotkaniu Krzysztof Przybylski, trener Piotrcovii.
MW
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – EUROBUD JKS Jarosław 26:24 (12:11)
MKS Piotrcovia: Sarnecka, Opelt, Kolasińska – Roszak 7, Ciura 6, Sobecka 5, Dorsz 3, Oreszczuk 2, Charzyńska 1, Klonowska 1, Kopertowska 1, Joia, Macedo, Wasilewska.
EUROBUD JKS: Szczurek, Musakova – Żukowska 8, Balsam 7, Donets 3, Kozimur 3, Bancilon 1, Strózik 1, Turkalo 1, Luberecka, Szymborska.
Fot. Kacper Loc
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie