Poseł Kasprzak przedstawił Piątkę dla rolników podczas konferencji prasowej

W czwartek 24 września poseł RP Mieczysław Kasprzak podczas konferencji prasowej ustosunkował się do tzw. piątki dla zwierząt i wyraził sprzeciw wobec zmian w ustawie o ochronie zwierząt, którą Sejm przegłosował w zeszłym tygodniu.

Polskie Stronnictwo Ludowe nie zgadza się z przyjętą przed kilkoma dniami ustawą. Poseł RP Mieczysław Kasprzak, podczas konferencji prasowej wypowiedział się krytycznie o zaistniałej sytuacji, która jego zdaniem godzi w polskie rolnictwo i jest niezgodna z Konstytucją RP. Wyjaśnił także, że choć zamknięcie ferm zwierząt futerkowych jest słuszne, nikt nie zapewnił osobom, które się tym trudnią, dostatecznej pomocy. Zaprezentował również list do Prezydenta RP, w którym prosi o zablokowanie sejmowej ustawy.

- Zbieramy podpisy pod listem do prezydenta Dudy, żeby zawetował ustawę, ponieważ jest ona nie do przyjęcia. Ponadto, chcemy zgłosić własny projekt, własną ustawę – mówił Mieczysław Kasprzak.

Projekt o nazwie Piątka dla rolników zakłada utrzymanie uboju rytualnego, który zdaniem jego autorów pociąga za sobą upadek m.in. przemysłu paszowego i utratę zysków dla osób, które zajmują się tą gałęzią rolnictwa nie tylko na skalę krajową, ale także zagraniczną. W Piątce dla rolników znalazły się także postulaty dotyczące zakazu wstępu do hodowli innym osobom niż lekarze weterynarii oraz wypłacenia odpowiedniej rekompensaty osobom, które zamkną fermę zwierząt futerkowych lub przyznanie dziesięcioletniego okresu karencji dla tych, którym nie uda się tego zrobić szybciej.

- Jesteśmy za ograniczeniem czy likwidacją ferm, ale tylko w sposób zorganizowany tak, aby nie wpadać ze skrajności w skrajność - mówił poseł. 

Jednym z punktów projektu Polskiego Stronnictwa Ludowego jest również zainteresowanie się rynkiem wschodnim, który zdaniem Mieczysława Kasprzaka jest dobrym kierunkiem zbytu na towary i polską żywność.

Poseł PSL-u zakończył konferencję słowami, w których zapewnił, że polscy rolnicy wiedzą jak dbać
o swoje gospodarstwa. Dodał, że w ostatnim czasie przedstawiono ich w zupełnie innym świetle, co jest upokarzające.

Tekst i zdjęcia

Aleksandra KOZŁO