
Dziś przed godziną 20 strażacy ewakuowali z mieszkania przy ul. Słowackiego w Jarosławiu pięć osób, w tym dwoje dzieci w wieku 5 i 7 lat, które podtruły się tlenkiem węgla.
Jak poinformował nas bryg. Waldemar Czernysz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Jarosławiu strażacy, którzy pierwsi przybyli na miejsce zastali pięć osób leżących na podłodze. Znajdowały się one w stanie omdlenia. - Zostały natychmiast ewakuowane na zewnątrz, gdzie udzielono im pierwszej pomocy. Osoby nie wymagały reanimacji. W tym czasie na miejsce dotarły cztery karetki pogotowia - mówi bryg. Waldemar Czernysz. Jak dodaje służby o godzinie 19.47 powiadomiła kobieta, która przebywała poza mieszkaniem. Gdy przyszła do domu na podłodze znajdowali się domownicy. Po udzieleniu pierwszej pomocy, decyzją lekarza, zostali oni przetransportowani do szpitali: mężczyźni 40-letni i 24-letni do szpitala w Przeworsku, 7-letnia dziewczynka trafiła do szpitala w Przemyślu, a 5-letni chłopczyk i jego babcia do jarosławskiego szpitala.
Strażacy stwierdzili w mieszkaniu niebezpieczne stężenie tlenku węgla na poziomie 200 ppm w atmosferze. Stężenie tlenku węgla dopuszczalne przez Światową Organizację zdrowia to 35 ppm. Człowiek zaczyna odczuwać dolegliwości związane z zatruciem w okolicach 200 ppm.
Na miejscu pracowały trzy jednostki ratowniczo-gaśnicze. Dwie z komendy powiatowej oraz jedna z OSP z Pawłosiowa oraz pogotowie gazowe i policja. Akcja została zakończona o godz. 21.
Jak poinformował nas rzecznik prasowy jarosławskiej KP PSP bryg. Waldemar Czernysz do zatrucia osób doszło w czasie kąpieli. Przyczyną może być prawdopodobnie niesprawny piecyk gazowy w łazience.
Ekz
Fot. Ewa KŁAK-ZARZECKA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
oj coś za często te podtrucia może redakcja zajęła by się tym tematem i poprosiła o opinie i wypowiedź ekspertów w tej kwestii, no chyba ktoś te mieszkania dopuszcza do użytkowania i przeprowadza kontrole stanu technicznego instalacji kominowych i wentylacyjnych w budynkach wielorodzinnych chyba że wszystko odbywa się na łapu capu jak nie z jedną kwestią. Każdy krzyczy czujka czujka a może gdzieś indziej leży problem.