
Prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie miał kierujący peugeotem, który w Roźwienicy doprowadził do kolizji i oddalił się z miejsca zdarzenia. W Mokrej wjechał do rowu i uderzył w przepust. Jak się okazało, nie miał uprawnień do kierowania pojazdami.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, po godz. 22. – Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący peugeotem najpierw przejechał przez linię podwójną ciągłą, a następnie uderzył w tylne drzwi prawidłowo jadącego bmw. Kierujący peugeotem nie zatrzymał się i odjechał w kierunku Jarosławia – informuje asp. szt. Anna Długosz z Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. Policjanci zauważyli pojazd w przydrożnym rowie w Mokrej.
– Za kierownicą siedział mężczyzna, który oświadczył, że nic mu się nie stało i nie potrzebuje pomocy medycznej. W związku z tym, że w zdarzeniu ucierpiała pasażerka peugeota, funkcjonariusze na miejsce wezwali karetkę pogotowia i udzielili kobiecie pierwszej pomocy przedmedycznej. Obok samochodu stał jeszcze drugi pasażer. Mężczyzna nie potrzebował pomocy – relacjonuje oficer prasowy KPP Jarosław.
33-letni mieszkaniec gminy Roźwienica został poddany badaniu na trzeźwość. Miał w organizmie 3,44 promila alkoholu. Okazało się też, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Trafił do policyjnego aresztu, a jego auto zostało zabezpieczone na strzeżonym parkingu. Do szpitala została przewieziona 55-letnia pasażerka samochodu.
FOT. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pierd..ne wieśniaki.