Reklama

Po raz dwudziesty odbyła się Biesiada nad Wyczawą, a na stołach królowały łaciochy, kacabały i inne smakołyki

Po raz dwudziesty odbyła się Biesiada nad Wyczawą w Wiązownicy. Choć aura nie sprzyjała, koła gospodyń wiejskich przygotowały tradycyjne, staropolskie jadło i przyśpiewki o nim, a mieszkańcy przyszli zabawić się razem z nimi.

Najbardziej smakował jury comber z królika z kaszą i kapustą, danie przygotowane przez Koło Gospodyń Wiejskich z Ryszkowej Woli, które zajęło pierwsze miejsce. Drugie miejsce zajęło Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Wiązownica i ich zupa serwatkowa na wędzonce z boczku i kiełbasy, zaś trzecie - Koło Gospodyń Wiejskich z Zapałowa i zupa rybna z amura z uszkami rybnymi. Amur, oczywiście złowiony w zapałowskim stawie, jak podkreślały gospodynie.

Na stole gospodyń z Manasterza królowały łaciochy okraszone boczkiem, które były dodatkiem do karkówki z kapustą, panie z KGW Cetula przygotowały kacabały z tartych ziemniaków faszerowane serem i cebulką okraszone smażonym boczkiem. KGW „Szulanki” z Szówska zrobiły gołąbki z tartych surowych ziemniaków i sos z grzybów leśnych, zaś KGW przy Domu Kultury w Szówsku – „Adaśkową grochówkę”. Wszystkie stoły zastawione były prozaikami, bułeczkami, ciastami i innymi smakołykami.

XX Biesiada nad Wyczawą miała szczególny wymiar. Podczas jej trwania odbyło się 35-lecie działalności Zespołu Śpiewaczego z Wiązownicy.

Podziękowania paniom, które przez 35 lat promowały gminę w całym kraju złożył wójt Krzysztof Strent wraz z dyrektorem Gminnego Centrum Kultury Bogdanem Drozdowskim oraz goście Biesiady senator RP Mieczysław Golba i członek zarządu podkarpackiego Anna Huk, a cała sala zaśpiewała gromkie „Sto lat”.

Po ocenie jury, wysłuchaniu przyśpiewek i degustacji potraw, uczestnicy Biesiady nad Wyczawą bawili się przy muzyce Kapeli Sołtysowej.

Ekz

Fot. Ewa Kłak-Zarzecka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do