
Dwaj mieszkańcy Ostrowa podczas prac zbioru ziemniaków zauważyli niewybuch, który znalazł się w kombajnie.
Wczoraj (czwartek, 12 września) policja poinformowana została o znalezieniu niewybuchu przez mężczyzn wykonujących prace związane ze zbiorem ziemniaków w Ostrowie. – Skierowani na miejsce funkcjonariusze z komisariatu w Radymnie zastali zgłaszających na polu ornym. 64 i 59-letni mieszkańcy Ostrowa w rozmowie z policjantami oświadczyli, że podczas zbioru ziemniaków kombajnem zauważyli, zaplątany w koło zbiorcze maszyny element przypominający niewybuch.
Miejsce to zostało natychmiast zabezpieczone przez mundurowych. Policyjny pirotechnik przeprowadził rozpoznanie minersko-pirotechniczne. Ustalenia wykazały, że znaleziony niewybuch, to granat moździerzowy o średnicy ok. 27 cm i długości ok. 8 cm – informuje asp. szt. Anna Długosz z Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.
Policja zawiadomiła saperów z 21 Batalionu Dowodzenia w Rzeszowie i do czasu ich przyjazdu zabezpieczali teren.
POLICJA PRZYPOMINA
Pamiętajmy, że nadal możemy natknąć się na niebezpieczne znaleziska z okres wojny. Niewybuchy i niewypały, mimo że tyle lat znajdowały się pod ziemią, są w dalszym ciągu niebezpieczne. Często są skorodowane i stanowią śmiertelne zagrożenie, dlatego apelujemy do wszystkich, którzy ujawnią tego rodzaju przedmioty, aby pod żadnym pozorem ich nie podnosić, odkopywać, przenosić w inne miejsce i manipulować przy nich. W przypadku znalezienia niewypału czy niewybuchu należy niezwłocznie powiadomić Policję, a miejsce takie zabezpieczyć przed przypadkowym dostępem osób postronnych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Teraz ci dwaj nieszczęśnicy oraz ich domostwa wraz zamieszkującymi je osobami zostaną objęci obserwacją operacyjną pod kątem ewentualnego posiadania materiałów niebezpiecznych (niewybuchów, niewypałów itp.). Ponadto zostaną już na zawsze umieszczenie w bazie osób potencjalnie związanych na danym terenie z takimi materiałami. Zostanie uruchomiona lokalna siatka podpie.. znaczy sygnalistów (często spośród najbliższych znajomych, sąsiadów, sołectwa a nawet bliższej lub dalszej rodziny) i będą "zasięgać języka" oraz wpychać się na posesję celem rozpoznania terenu na okoliczność występowania w/w materiałów. Ehh... to młode, naiwne jak dzieci pokolenie... wyszli z PRLu z mleczakami w gębie i całkowicie zatracili instynkt samozachowawczy wypracowany przez ich przodków, polegający na tym aby na własne życzenie nie pchać paluchów w tryby.
Dzień Dobry Państwu. Z wykształcenia jestem politologiem, zarejestrowanym w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jarosławiu. Prawdopodobnie to pozostałość po żołnierzach niemieckich Wojsk Lądowych (Wehrmachtu) którzy bronili swoich pozycji w okolicach Radymna przed nacierającą ze wschodu Armią Czerwoną w 1944 roku.