
79-letnia kobieta nie była w stanie wytłumaczyć, dlaczego opuściła mieszkanie. Dzięki temu, że świadek zdarzenia poinformował policję, seniorka trafiła pod opiekę rodziny.
W sobotę, po godzinie 5 rano dyżurny jarosławskiej komendy przyjął zgłoszenie, że starsza kobieta w koszuli nocnej i kapciach porusza się w okolicy ulicy Krakowskiej. Policjanci wydziału patrolowo-interwencyjnego - st. post. Krystian Soja i st. post. Dawid Wierzbiński udali się na miejsce.
- Funkcjonariusze na wskazanej ulicy, nie zauważyli kobiety odpowiadającej rysopisowi podanemu przez świadka. Mundurowi rozpoczęli poszukiwania jej, na ulicach przyległych do ul. Krakowskiej. Po chwili na ul. Szczytniańskiej, zauważyli starszą kobietę ubraną jedynie w koszulę nocną i w kapcie. Policjanci w rozmowie z seniorką, ustalili jej tożsamość oraz miejsce zamieszkania. 79-latka oznajmiła, że nie wie gdzie się znajduje, ale idzie do swojego domu. Kobieta nie była w stanie racjonalnie wytłumaczyć funkcjonariuszom, dlaczego opuściła mieszkanie - informuje asp. szt. Anna Długosz.
Z pomocą policjantów seniorka trafiła pod opiekę rodziny.
FOT. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co to pisać redaktorzyno Lewkowicz, od tego jest policja.
Dziękuję za tę cenną lekcję i fachową ocenę:)
Niech motocyklistów łapią,bo nic nie robią,jarosławska klątwa motory i sportowe auta
"Chcę wyprowadzić policję. Żeby policja pilnowała całego naszego porządku. Bo od tego jest policja. I straż miejska. Od tego oni są. Od tego są oni. Od tego są". Minęło 17 lat i wszystko się potwierdziło.
I to jest komentarz okuratny, rzetelny, sprawiedliwy, niebandycki, prawy, uczciwy itd. itd.