
Policjanci udzielają pomocy nie tylko ludziom. W minionym tygodniu funkcjonariusze jarosławskiej komendy dwukrotnie ratowali zwierzęta.
W miniony czwartek, po godz. 16 policjanci przyjęli zgłoszenie o tym, że w rozlewisku na polu ornym w Leżachowie Osadzie znajduje się ranna sarna. Mundurowi pojechali w tamto miejsce. – Zwierzę znajdowało się w rozlewisku, było wystraszone i zdezorientowane. Miało widoczne obrażenia i nie było w stanie chodzić. Policjant wyciągnął młodą sarnę i zaniósł ją na rękach, do pobliskiej drogi. Funkcjonariusze okryli wyziębnięte zwierzę i powiadomili odpowiednie służby. Sarenka trafiła do lecznicy dla zwierząt – informuje asp. szt. Anna Długosz z Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.
Dzień później, w piątek rano, policjanci znów ruszyli na pomoc zwierzęciu w potrzebie. Tym razem takiej pomocy potrzebował uwięziony bóbr. Funkcjonariusze w komisariatu z Radymnie zostali powiadomieni przez mężczyznę, który spacerował ze swoim psem, że na brzegu Rady zauważył bobra. –Zwierzę było zaplątane w metalowe pozostałości po ogrodzeniu. Policjanci, którzy zostali skierowani na miejsce, na brzegu odpływu ze stawu do rzeki, zauważyli uwięzionego bobra. Zwierzę miało zaczepioną o drut lewą przednią łapę i nie posiadało żadnych innych widocznych obrażeń. Funkcjonariusze przecięli drut i uwolnili bobra, który odpłynął – relacjonuje asp. szt. Anna Długosz.
FOT. Vladimir Srajber/Pexel.com
FOT. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kiełbasa z bobra smaczna i zdrowa. Polecam
a tymczasem na Marchlewskiego, przy śmietnikach takie rzeczy się dzieją:
Proszę o zablokowanie komentarzy jak pod artykułem reklamą Wyborczą pana Ryznara. Na 11 komentarzy 10 nieprzychylnych no to co - wyłączamy !!!!