
Policjanci zatrzymali na terenie gminy Radymno 36-latka, który był poszukiwany listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Jarosławiu. Mężczyzna trafił do zakładu karnego.
Mężczyzna poszukiwany był listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Jarosławiu. 36-latek ma do odbycia karę 4 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo uchylania się od obowiązku alimentacyjnego. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Jarosławiu, przez pewien czas ukrywał się przed organami ścigania za granicą. Gdy wrócił do kraju, został zatrzymany przez policjantów. – Zatrzymywanie osób ukrywających się przed organami ścigania, między innymi z powodów niestawiennictwa się celem odbycia zasądzonej kary, to praca głównie dla policyjnych zespołów do spraw poszukiwań. Ich zadaniem jest zatrzymanie osoby poszukiwanej, aby zapewnić właściwy tok realizacji wyroków sądowych. Tym razem policjanci z wydziału kryminalnego jarosławskiej jednostki prowadzili poszukiwania mężczyzny, za którym list gończy wydał Sąd Rejonowy w Jarosławiu. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że mężczyzna ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości za granicą. Kiedy wrócił do kraju, został namierzony przez policjantów. Ostatnie ustalenia pozwoliły stróżom prawa wytypować miejsce, gdzie miał przebywać poszukiwany. W piątek, na terenie gminy Radymno funkcjonariusze zatrzymali 36-latka – relacjonuje asp. szt. Anna Długosz.
Mężczyzna trafił już do zakładu karnego.
FOT. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dzień Dobry Państwu. Z wykształcenia jestem politologiem, zarejestrowanym w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jarosławiu. Wielu kończy podobnie - zrobi dziecko, potem nie płaci alimentów, nie idzie odrabiać zadłużenia, na końcu odsiadka, a po wyjściu z zakładu karnego jest bezdomnym... za ekranami akustycznymi przy dużym rondzie w Jarosławiu można znaleźć pozostałości po wielu takich. Jakieś brudne ubrania, butelki, resztki jedzenia...
Wypraszam sobie Panie Tomaszu! Razem z jarosławską i podjarosławską bohemą artystyczną pijamy tam tylko sojowe latte i bardzo okazjonalnie raczymy się okowitą.
Czcigodny i Wielmożny Panie Tomaszu, Politologu Najwyższy. Czy nie dla dla Pana lepszej alternatywy niż PUP Jarosław?
Właśnie Gmina Wiązownica miała mi szukać jakiejś sezonej pracy, ale do tej pory nic nie znaleźli. Jakby coś było, to ja mogę jechać do pracy choćby jutro - o aby tylko odpiąć rower od rynny i gotowe.
No i co z tego wynika? Odsiedzi swoje, a alimentów jak nie było, tak nie ma.
Jednym słowem żadnej w tym nie ma logiki, a wręcz skrajnie drogie rozwiązanie problemu: 1. alimenty na koszt podatnika, 2. 4 miesięczne utrzymanie w ZK na koszt podatnika, 3. sprawa w sądzie na koszt podatnika, 4. policjanci na koszt podatnika. Może wystarczyłoby nic z taką sprawą nie robić i poprzestać na pkt.1.
No a My pijemy , pijemy PIJEMY i jeszcze na eksport wystarcza !
Będzie miał czas by zgłębiać wiedzę na temat dawnych rzemiosł.