Kierunek: przyszłość. Politycy PO rozmawiali z mieszkańcami Jarosławia o Polsce

Ze spotkania z politykami Platformy Obywatelskiej wynika, że mieszkańcy, w tym młodzi ludzie, chcą, by w Polsce było po prostu normalnie. By rząd był partnerem dla wszystkich, a nie tylko wybranych samorządów, by nikt nie był dyskryminowany z powodu orientacji seksualnej lub płci, by nie podejmowano prób wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, by trójpodział władzy był szanowany.

Politycy PO przyjechali w ramach rozpoczętej akcji „Kierunek przyszłość”. W Jarosławiu gościli: europarlamentarzystka Elżbieta Łukacijewska, były minister infrastruktury Cezary Grabarczyk i poseł Marek Sowa. Gospodarzem spotkania był przewodniczący struktur PO w powiecie jarosławskim Szczepan Łąka. 
Najpierw w sali lustrzanej Centrum Kultury i Promocji  odbyło się spotkanie z samorządowcami, członkami  i sympatykami PO. Mowa była m.in. o zagrożeniach dla samorządów. O tym, że za zadaniami nie idą pieniądze oraz o tym, że samorządy, na czele których stoi przedstawiciel PiS, łatwiej mogą pozyskać pieniądze z rządowych funduszy. Cezary Grabarczyk przypomniał, iż za czasów rządu PO-PSL współpraca rządu z samorządami pozwoliła m.in. na budowę prawie 15 tys. km dróg gminnych i powiatowych, na co wydano ponad 11 mld zł. To samorząd wskazywał potrzebny odcinek. – To, co rząd  Prawa i Sprawiedliwości robi z samorządami to jest powrót do lat sprzed 1989 roku. I na to nie możemy się zgodzić – powiedział. Wskazywał wiele niegospodarnych decyzji, które obecnie podejmowane są przez obecną władzę, w tym m.in. osławione zakupy respiratorów czy maseczek oraz organizację wyborów kopertowych. 

Politycy PO rozmawiali z młodzieżą o tym, jakiej przyszłości oczekują. Młodzi ludzie mówili, że mają dość podziałów, sortowania ze względu na płeć czy orientację seksualną. Nie podobają im się także pomysły osób stojących na czele resortu edukacji.– Zdziwiliby się państwo, jak wiele jest osób homoseksualnych na Podkarpaciu. Na wsiach, w miastach. Jak wielu młodych ludzi przeżywa tragedię. Jak wielu młodych ludzi myśli o odebraniu sobie życia i jak wielu młodych ludzi stąd wyjechało, bo bali się, że nie będą ich preferencje tolerowane – powiedziała Elżbieta Łukacijewska. Jak mówiła, bardzo istotna jest rola edukacji. Stwierdziła, że tragedią dla młodych byłoby wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej. – PiS nie rozumie tej wolności, tej przejrzystości. Oni nawet nie próbują się dogadywać z ludźmi z Brukseli. Przed kamerami mówią, jak bardzo walczą, co jest nieprawdą  – podkreśliła. Dodała, że Polska miała kiedyś pozycję państwa, które siedziało przy wspólnym stole. Dziś już Polaków o nic się nie pyta, bo wszyscy wiedzą, że nawet jeśli premier Morawiecki coś powie, to potem może się na to nie zgodzić Jarosław Kaczyński. 
Elżbieta Łukacijewska przypomniała, że to za rządów PO Polska zrobiła cywilizacyjny krok do przodu. 

Młodzież podkreślała także, iż chce żyć w Polsce, w której praworządność jest w cenie, w której jest miejsce dla każdego, w której trójpodział władzy jest respektowany i szanowany. – Jak widzimy, to nie są jakieś wygórowane marzenia. To są rzeczy, które jeszcze parę lat temu były normalnością – podsumował Szczepan Łąka. 
Poseł Marek Sowa podkreślił, że sam był samorządowcem. Jak wspomniał, wizyta polityków PO w Jarosławiu i innych miastach służy temu, by dowiedzieć się, jakiej Polski po wyborach chcą mieszkańców. Zaznaczył, że Donald Tusk, który wrócił do krajowej polityki, dał nadzieję, że Polska może być znów normalnym, tolerancyjnym krajem. 
Kolejna część spotkania odbyła się w Parku Baśki Puzon. To tam politycy rozmawiali z jarosławianami. 

hl

FOT. Hubert Lewkowicz