
Przed policjantami uciekał po drogach dwóch powiatów. Motocyklista ignorował wszystkie sygnały wzywające go do przerwania jazdy. Okazało się, że wcześniej policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu.
W niedzielę, po godz. 15 na obwodnicy Jarosławia kierujący motocyklem suzuki, wyprzedził nieoznakowany radiowóz, nie zważając na podwójną ciągłą linię. Wówczas policjanci z grupy Speed przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych dali mężczyźnie wyraźny sygnał do zatrzymania. Motocyklista jednak zlekceważył te sygnały i zaczął gwałtownie przyspieszać. Przy ograniczeniu prędkości do 90 km/h, pomiar prędkości wykazał 182 km/h. – Policjanci wyprzedzili kierującego jednośladem. Motocyklista zatrzymał się, po czym raptownie ruszył, przejeżdżając obok radiowozu i kontynuując jazdę ulicami Jarosławia oraz pobliskich miejscowości. W trakcie pościgu policjanci kilkukrotnie zrównywali się z motocyklistą, wydając mu sygnały do zatrzymania, które kierujący zlekceważył. Swoją brawurową jazdą stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego – relacjonuje asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. Motocyklista wjechał na teren powiatu lubaczowskiego i tu ponownie zignorował sygnał do zatrzymania wydany przez funkcjonariuszy z lubaczowskiej drogówki, którzy zablokowali drogę radiowozem. – Po kilkuminutowym pościgu policjanci zatrzymali mężczyznę. Motocyklem kierował 37-letni mieszkaniec powiatu lubaczowskiego. Jak się okazało, był trzeźwy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Sprawdzenia w policyjnych systemach wykazały, że dowód rejestracyjny motocykla został wcześniej zatrzymany, a powodem zatrzymania było zagrożenie bezpieczeństwa – mówi Anna Długosz.
Kierowca motocykla usłyszał już zarzuty Odpowie nie tylko za wykroczenia drogowe, ale też za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i świadome zmuszanie policjantów do pościgu. Zostały mu także zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami. 37-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na okres 15 lat.
hl
WIDEO: KWP Rzeszów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale geniusz, gdyby się zatrzymał dali by mu mandat i pojechałby a tak siedzi w pierdlu.
Debil, za karę powinien popracować w chłodni przy ofiarach Covida.
Jakiś typek na motocyklu sportowym co niedzielę (kiedy jest mały ruch) ściga się na całej długości Poniatowskiego i nikt z tym nic nie robi.
Rozciągnijcie linkę między drzewami ;)
eee to palicjant wraca ze służby