Reklama

Powstanie mural poświęcony lotnikom RAF na budynku Powiatowego Urzędu Pracy w Jarosławiu

Przed paru dniami zainteresowanie mieszkańców Jarosławia wzbudziła wiadomość, że przy ul. Słowackiego na ścianie budynku, w którym obecnie mieści się Powiatowy Urząd Pracy, powstanie mural. Mural ma być poświęcony mieszkańcom powiatu jarosławskiego, którzy podczas II wojny światowej walczyli w Polskich Siłach Powietrznych w ramach struktur RAF, czyli brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych. Wykonawstwo zlecono artyście o ustalonej reputacji, który powinien nowoczesne środki wyrazu zharmonizować z zabytkową substancją otoczenia.

Dla wielu informacja, że projekt poświęcono lotnikom jest zaskoczeniem. Warto więc opowiedzieć o korzeniach inicjatywy, które sięgają lata 2018 roku. Na ekrany kin miały wówczas wejść dwie produkcje osnute na historii myśliwskich asów z polskiego Dywizjonu 303, który szczególnie zasłużył się w lotniczej Bitwie o Anglię w 1940 roku. Historyczne wydarzenia dostarczyły wątków, w których było wszystko, co potrzebne do dobrego scenariusza. Lokalne media przypomniały z tej okazji, że jeden z najbardziej rozpoznawalnych lotników z Dywizjonu 303 – Kazimierz Wünsche – urodził się w 1919 roku Jarosławiu i tu ukończył gimnazjum. Jednakże już parę tygodni wcześniej, na fejsbukowej grupie Historia i Zagadki Jarosławia i Okolic (HiZJiO) udostępniona została lista osób urodzonych w Jarosławiu i powiecie jarosławskim lub zamieszkałych po wojnie w Jarosławiu, które służyły w RAF (i WAAF – w przypadku kobiet), stanowiąc personel Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii.

Ze zdumieniem członkowie grupy odczytywali miejsca urodzenia „naszych lotników”: Jarosław, Bystrowice, Cieszacin Mały, Koniaczów, Miękisz Nowy, Pawłosiów, Pełkinie, Pruchnik, Radymno, Rokietnica, Roźwienica, Tuczempy, Tuligłowy, Skołoszów, Sośnica, Wiązownica, Więckowice, Wola Węgierska, Wólka Pełkińska. Oczywiście nie wszyscy z wymienionych służyli jako piloci, strzelcy pokładowi, bombardierzy czy obserwatorzy. Nieliczni walczyli w powietrzu, natomiast pozostali – małe, ale precyzyjnie działające, niezawodne trybiki – wykonywali swoje obowiązki ze świadomością, że od nich zależy bezpieczeństwo i życie załóg samolotów.

Osoby pochodzące z Jarosławia i okolic otrzymały przydziały jako meteorolodzy, radiooperatorzy, radiomechanicy, mechanicy, pomocnicy mechanika, elektrycy, obsługa spadochronów, kierowcy, ordynansi, krawcy, kucharze, stolarze, oficerowie techniczni, oficerowie medyczni, sanitariusze, instruktorzy wychowania fizycznego oraz w żandarmerii lotniczej i w straży pożarnej. Znalazł się także przydział pilot-uczeń. Na liście są też kobiety, z pomocniczej lotniczej służby kobiet, tzw. WAAF, która zasadniczo wykonywała identyczne zadania, jak mężczyźni, z wyjątkiem walki i latania samolotami bojowymi.

Pamiętać trzeba, że udział Polaków w walkach powietrznych na Zachodzie to nie tylko bitwa o Anglię jesienią 1940 roku i nie tylko Dywizjon 303. Polscy lotnicy walczyli w obronie wybrzeża brytyjskiego do 1945 roku, brali udział w nalotach na Niemcy, transportach dla ruchu oporu na kontynencie europejskim, w alianckiej inwazji w 1944 roku, czy w walkach w Afryce. Oprócz polskich dywizjonów myśliwskich istniały też cztery dywizjony bombowców, a niektórzy Polacy walczyli w formacjach brytyjskich. Do Wielkiej Brytanii pierwsi dotarli ci, którzy zdążyli wziąć udział w wojnie obronnej 1939 roku oraz w obronie Francji w 1940 roku. Jednakże z czasem dołączyli do nich także ci, którym udało się wraz z armią gen. Andersa opuścić Rosję Sowiecką. Z tej ostatniej grupy zgłaszały się też kobiety do służby pomocniczej.

Pracę na wirtualnym albumem prowadziła Maria Panenka, wnuczka patrona jednej z ulic Jarosławia, płk. Tadeusza Danilewicza przedwojennego mieszkańca miasta, który ze względów politycznych musiał po wojnie emigrować i nigdy nie mógł wrócić do swego domu i do bliskich. Lista była konsekwentnie rozszerzana (aktualnie jest na niej 68 osób) oraz uzupełniana o informacje o powojennych losach bohaterów, miejscach ich pochówku, sposobach upamiętnienia w miejscach, gdzie walczyli. Jeden z Zagadkowiczów, będący synem radiotelegrafisty pokładowego oraz WAAF-ki, zdumiony oglądał nieznane mu wcześniej fotografie swoich bliskich, wyszukane przez p. Marię. Aby uzupełnić informacje o krewnym odezwała się Magdalena Misztal, wnuczka siostry strzelca pokładowego Mariana Czerwonki urodzonego w 1920 roku w Pełkiniach i udostępniła zdjęcia z rodzinnego archiwum.

„A to myśmy mieli jakichś lotników?” – to była pierwsza reakcja wielu osób, a za nią przyszła myśl, że trzeba postarać się dowiedzieć więcej o tych ludziach, podzielić się informacjami z innymi, wreszcie – że powinni zostać uhonorowani. Pomnik ani tablica nie wzbudziły entuzjazmu. Jeżeli nie ulica lub rondo, to co? Dość szybko – dzięki Małgorzacie Tomas-Zgoda – wykrystalizował się pomysł, że mógłby to być mural.

„Nikt nie wiedział, gdzie walczyli i jakie konsekwencje ponieśli, oni jak ich potomkowie! – tłumaczy potrzebę upamiętnienia mieszkańców powiatu jarosławskiego Barbara G. Makar, od lat obecna w HiZJiO – Moje pokolenie nie wiedziało, że ci ludzie żyją tu z nami cichutko, bez fanfar, a nawet z szykanami!”. Wielu z nich nie było dane wrócić do kraju, zmarli na obczyźnie. Tym, którzy powrócili, uniemożliwiano podjęcie pracy zgodnie z kwalifikacjami, jak miało to miejsce w przypadku kpt. Kazimierza Wünsche.

Grupa inicjatywna, której trzon stanowili administratorzy i moderatorzy grupy Historia i Zagadki Jarosławia i Okolic, dość szybko pozyskała życzliwość władz dla pomysłu, trudniej było ze znalezieniem lokalizacji muralu, która spełniałaby wymogi formalne. Od początku podkreślano, że chodzi o nowoczesne i nie-pomnikowe zademonstrowanie pamięci i dumy poprzez wprowadzenie do przestrzeni miasta obrazu związanego z lotnikami. Pozostaje niecierpliwie wyglądać, czy realizacja spełni oczekiwania pomysłodawców oraz zyska aprobatę mieszkańców Jarosławia.

Magdalena Jagiełło-Szostak

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do