
30-letni mężczyzna nie żyje, jego 2-letnia córeczka z poważnymi oparzeniami została odtransportowana do Wschodniego Centrum Oparzeń w Łęcznej. To skutek pożaru, do którego doszło wczoraj wieczorem w Leżachowie.
Pożar wybuchł przed godziną 22 w czwartek 20 lutego. – Ok. godz. 21.40 zostaliśmy powiadomieni, że w jednym z budynków mieszkalnych w miejscowości Leżachów doszło do pożaru jednego z pomieszczeń mieszkalnych. W chwili zdarzenia w domu przebywały dwie osoby. 30-letni mężczyzna oraz 2-letnie dziecko. Niestety, życia mężczyzny nie udało się uratować, natomiast 2-letnie dziecko z poważnymi obrażeniami trafiło do szpitala. Jego stan jest ciężki – informuje asp. sztab. Justyna Urban, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku.
Na miejsce przybyli strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Przeworsku oraz z okolicznych OSP, a także funkcjonariusze policji z KPP w Przeworsku i prokurator. Przyczyny pożaru badał biegły z zakresu pożarnictwa.
W dniu tragedii mężczyzna odwiózł żonę do szpitala. W domu przebywał sam z córeczką. Rodzina wynajmowała dom. Trwał tam obecnie remont. Pożar wybuchł w jednym z pomieszczeń. Budynek wyglądał tak, jakby nastąpił w nim wybuch gazu, ale policja nie potwierdza tych informacji. Przybyłe na miejsce służby ratownicze reanimowały mężczyznę. Niestety, 30-latek zmarł. Dziewczynka z ciężkim poparzeniem została dziś odtransportowana do Wschodniego Centrum Oparzeń w Łęcznej. Śledztwo prowadzi przeworska policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Przeworsku – informuje rzecznik prasowy.
Ekz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Weź sobie poozyczke na psychiatrę, żydzie pier... lony