
W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Jarosławiu trwa bezterminowy protest organizowany przez Polską Federację Związkową Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej
Protest to pokłosie sporu zbiorowego, który trwa od 16 sierpnia 2019 roku. W czerwcu Federacja wystąpiła do dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z postulatem przyznania podwyżki wynagrodzeń w kwocie 1 000 zł brutto dla pracownika. Postulaty trafiły także na biurko burmistrza Waldemara Palucha. Pod koniec ubiegłego roku zastępca burmistrza Dariusz Tracz przywiózł propozycję podwyżki wynagrodzeń po 200 zł z wyrównaniem od sierpnia 2019 r. i 200 zł od miesiąca stycznia 2020 r. – Jednak z tego rozwiązania miasto się wycofało – informuje wiceprzewodniczący Federacji Bartłomiej Gostomski.
W MOPS w Jarosławiu pracuje 60 pracowników, z których 32 otrzymuje minimalne wynagrodzenie. – W związku z trudną sytuacją płacową zatrudnionych w MOPS pracowników oraz brakiem aktywności władz miasta w rozwiązaniu sporu zbiorowego, w bieżącym tygodniu rozpoczęto akcję oplakatowania i obarierowania siedziby ośrodka. Demonstrując swoje niezadowolenie z prowadzonej przez burmistrza polityki płacowej pracownicy MOPS noszą plakietki z napisem „Protest”. Wzywamy burmistrza Jarosławia do włączenia się w rozwiązanie powstałego sporu – dodaje Bartłomiej Gostomski.
hl
Fot. Hubert Lewkowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie