Reklama
Radny Marcin Nazarewicz przekazał dietę na skonstruowanie bezdotykowych klawiatur. Wspomógł wynalazek ucznia, a także osoby niepełnosprawne
Radny miejski Marcin Nazarewicz, z wykształcenia informatyk, przekazał swoją dietę przewodniczącego komisji Filipowi Piękosiowi, młodemu konstruktorowi, na budowę klawiatur dla osób niepełnosprawnych. - Mam nadzieję, że swoim zaangażowaniem uda mi się zainspirować inne osoby do pomocy Filipowi, do czego zachęcam – mówi radny.
O wynalazku Filipa Piękosia już pisaliśmy. To uczeń Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu, który skonstruował spersonalizowaną, programowalną klawiaturę do komputera, tabletu, smartfonu i telewizora przeznaczoną dla osób niepełnosprawnych z całkowitą nieczynnością kończyn górnych i dolnych. Klawiatura ma sześć elementów czynnych. Wyświetlacz OLED umożliwia podgląd wprowadzanego oprogramowania, funkcji klawiszy i innych informacji. Funkcje klawiszy można dostosować do wymagań konkretnych osób.
Radny Rady Miasta Jarosławia Marcin Nazarewicz, z wykształcenia informatyk i programista, zainteresował się wynalazkiem ucznia jarosławskiej szkoły. Pomysł mu się spodobał i zdecydował się wspomóc finansowo ten wynalazek, tak by można go było zastosować w praktyce. - Chciałem pomóc Filipowi w rozwijaniu jego pomysłów. Wsparcie finansowe, które otrzymał ode mnie jest niewielkie, ale wystarczy na stworzenie kolejnych klawiatur, które ułatwią pracę przy komputerze dwóm osobom niepełnosprawnym. Mam nadzieję, że swoim zaangażowaniem uda mi się zainspirować inne osoby do pomocy Filipowi, do czego zachęcam. Filip ma ogromny talent, pasję i wielkie serce, a jego pomysły przy odpowiednim wsparciu mogą w przyszłości odmieniać ludzkie życie – mówi radny Marcin Nazarewicz.
Dzięki wsparciu radnego Filip wykona dwie kolejne klawiatury. - Dzięki temu wsparciu mamy możliwość zakupu elektroniki i zbudowania ZheltaK6, czyli bezdotykowych klawiatur dla osób niepełnosprawnych, a panu Marcinowi przekazaliśmy klawiaturę dla programistów, by przetestował ją na sesjach Rady Miasta Jarosławia, ale nie tylko – mówi nauczyciel Filipa, Artur Tutka.
Pieniądze zostały przekazane Filipowi w obecności jego rodziców i Adama Tomaszewskiego, dyrektora Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu. Klawiatury już są składane. Filip wykona je dla pani Agaty z Szówska i Kuby z Warszawy.
Warto dodać, że Filip Piekoś czeka na otrzymanie patentu na swój wynalazek. Jego klawiatura została także zgłoszona do prestiżowego konkursu EXPLORY 2022.
Ekz
FOT. ZSTIO Jarosław
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo EkspresJaroslawski.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 11
- Usługi i firmy 35
- Dom i ogród 20
- Praca 12
- Elektronika / AGD 6
- Motoryzacja 6
- Nieruchomości 6
- Społeczności 6
Reklama
Reklama
Może ci wszyscy decyzyjni "biedni z ratusza" co ..."po godzinach" zarabiają na udziale w tych różnych projektach oddadzą te grosze dla nich, a istotne dla sprawy. Biedacy przecież biorą po kilkanaście tysięcy poborów to te dwa czy trzy tysiaki mogą odstąpić - nieprawdaż ?!
A co Tobie do tego, też możesz lub mogłaś ukończyć dobre studia dające satysfakcjonującą wypłatę wystartować na radnego i zarabiać dużo pieniążków. Łatwo się komuś do kieszeni zagląda, weź się do solidnej pracy też będziesz miała a wtedy możesz rozdawać komu tylko chcesz.
Obrońca właśnie się odezwał - ale numer - uderz w stół, a nożyce same podskoczą. No faktycznie te wasze szkoły to są ...wyjątkowe ! Radny właśnie wspiera - ja też, ale tobie - ani wam udowadniać niczego nie mam zamiaru. Dajcie więcej od siebie i będzie super !
Eddy. Ty wierzysz w to, że dobre szkoły zapewniają w Jarosławiu wysokie wynagrodzenie? A wiesz, jakie dobre szkoły ukończyli ci, co pobierają horrendalne pensje? Niektórzy Politechnikę Lubelską w budynku "Gwiazdy" przy Franciszkańskiej za halą targową w Jarosławiu czy doktoraty u pewnego rektora. Wiesz co zapewnia dobry stołek i wysoką pensję? Lizanie tyłka! I wierność, chociaż mierność!
Fajny gest Panie Marcinie. A do tego trola co pisał o ukończeniu szkół... to się tak nie ekscytuj bo Ci żyłka pęknie. Mam Ci przypomnieć jakie zadłużenie miał Paluch jak startował na burmistrza? Wobec banków, wobec ZUS. Skoro był taki wybutny to czemu był bankrutem? Teraz z pieniędzy podatników się nachapał to kredyty pospłacał i auta pokupił, więc zanim zaczniesz coś pisać to się zastanów czy swoich idoli bardziej nie skompromitujesz.
Pierwszy raz mam pozytywne odczucia nt radnych czytaj radnego po przeczytaniu informacji. Nie liczy się ilość, liczą się intencje.
Nareszcie ktoś pisze prawdę o "fenomelanym wykształceniu decydentów jarosławskich". Brawo ! To nie tylko w Jarosławiu u pewnego rektora towarzystwo "zdobywało wyżyny wiedzy". Podobnie jest z niektórymi "szychami" w starostwie, czy tymi przedstawicielami ludu, który reprezentują na forum parlamentu. Oprócz jarosławskiej alma mater kiedyś i w Przemyślu ponoć można było w rok zostać magistrem - nawet, jak się repetowało w jarosławskiej szkole średniej. No cóż; ja tam tych "orłów" rozumiem - ugruntowali materiał przed maturą to po maturze już "poszło im, jak z płatka". Jednym słowem rządzący nami to coraz "eksluzywniejsza elyta".
Smykówka... to były czasy! Sporo geodetów pobierało tam nauki!
Masz rację, sporo geodetów tam się "wykształcilo" ale bynajmniej nie w kierunku geodezji. Oni "osiągnęli wyżyny wiedzy z administracji" i teraz są na piedestale - od nich zależy kogo zatrudnią, a kogo nie. Oczywiście cha cha cha wszystko w drodze konkursów, bo te procedury bardzo im sprzyjają ! Niepoptrzebni są fachowcy - potrzebni sa ci, którzy ulotki wyborcze roznoszą, czasem donoszą (nie tylko ulotki), robią pijar itd.