Posłanki Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej były gośćmi spotkania w ramach kampanii „Sprawa Polek”, które odbyło się w sobotę 16 marca w sali lustrzanej Kamienicy Attavantich.
To był bardzo pracowity dzień dla posłanek na Sejm: Anny Marii Białkowskiej, Ewy Drozd, Joanny Frydrych, Marzeny Okły-Drewnowicz i Moniki Wielichowskiej. Najpierw o sprawach Polek rozmawiały w Lubaczowie, potem w Jarosławiu, by cykl zakończyć na Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu. To ostatnie spotkanie połączone było z Salonem Utalentowanych Kobiet. Celem całej kampanii jest rozmowa na tematy, które najbardziej dotyczą kobiet, choć męskie głosy w dyskusji wszędzie były mile widziane. Dyskutowano o równości, o polskich rodzinach, opiece zdrowotnej, a także o prorodzinnej polityce i edukacji.
Moderatorem spotkań był poseł Marek Rząsa. – Jesteśmy dzisiaj posłami opozycji, możemy mniej, pamiętajmy jednak, że presja ma sens – mówił. Przypomniał protest „czarnych parasolek”, przed którym ugięła się władza. – Będziemy silni waszą mocą. Dlatego prosimy, byście podzielili się tym, że byliście na takim spotkaniu. Tu są panie ze Śląska, Podkarpacia, Dolnego Śląska, Mazowsza. Każda z tych pań jest mamą, dzisiaj jest sobota, ale uważamy, że to, co się w Polsce dzisiaj dzieje, zobowiązuje nas do tego, by z państwem tutaj być i o tym mówić – dodał poseł Rząsa.
„Sprawa Polek” to projekt kampanii Platforma Kobiet. Założeniem jego jest rozmowa o sprawach kobiet i z kobietami we wszystkich regionach Polski. Jak twierdzą twórczynie kampanii, posłanki PO, równość nie może być zapisana tylko w kodeksach, ale także w umysłach. Efektem tych rozmów ma być utworzenie propozycji Platformy Obywatelskiej dla kobiet.
hl
FOT. Zbiory Własne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Świetna inicjatywa, oby więcej takich spotkań skupiających uwagę na sprawach kobiet, które przez obecny rząd są spychane na margines społeczny bez prawa wyboru i głosu!
W mieście szał - nieprzebrane tłumy i najważniejszy - ON - ten co był już wszystkim tylko nie był jeszcze Prałatem, Archiprezbiterem, Biskupem, Prymasem, Papierzem.
"Kobiety są spychane na margines społeczny bez prawa wyboru i głosu" ? takich głupot jeszcze nie słyszałem, czego to opozycja nie wymyśli, aby tylko zaistnieć. Tłumy były...ale w lustrzanym odbiciu...
Nie ma większych szowinistek niż Feministki
Szkoda, że wielu Panów zostawiających te komentarze nie zna nawet znaczenia feminizmu- więc polecam lekturę słownika polskiego!