
Skradziona w Andorze toyota została znaleziona przy zjeździe Jarosław Wschód na autostradzie A4.
Pogranicznicy z placówki w Medyce zauważyli toyotę zaparkowaną na poboczu przy zjeździe autostrady Jarosław Wschód. Samochód miał włączone światła awaryjne, lecz nie było w pobliżu kierowcy. Funkcjonariusze zwrócili też uwagę na uszkodzone zamki w drzwiach. Szybko ustalono, że holenderskie numery rejestracyjne są fałszywe. Okazało się, że wyprodukowana w 2017 roku toyota została skradziona w Andorze i była poszukiwana w całej Unii Europejskiej. Wartość auta oszacowano na 110 tys. zł. Samochód i dokumentacja zostały przekazane policji.
jk
FOT. Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie