Słowak poprowadzi Vit Teleky jarosławianki

Vit Teleky, trener ze Słowacji został nowym szkoleniowcem jarosławskich piłkarek ręcznych. Zmiany nastąpią także w kadrze pierwszej drużyny.

Trwa wakacyjna przerwa dla zawodniczek, jednak działacze nie próżnują. – Piłkarki mają wolne, my skupiamy się na przygotowaniach do rozgrywek – mówi Robert Wojtaszek, prezes SPR JKS. Wiadomo już, że pierwszy zespół poprowadzi nowy trener. Marzannę Ulmę zastąpi Słowak Vit Teleky. 61-letni trener rodem z Michaloviec, ma za sobą pracę w klubach ekstraklasy, I i II ligi słowackiej zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. Był szkoleniowcem między innymi drużyn z Michaloviec, Secoviec, Trebisova i Vranova. Jako menadżer pracował także w czeskim Zubri i współpracował z ekstraklasowymi klubami w Polsce. Oprócz trenera do jarosławskiej drużyny mają też dołączyć nowe zawodniczki. – Na razie prowadzimy rozmowy, więc nie chcę zdradzać szczegółów – podkreśla prezes Wojtaszek. Wiadomo już jednak, że w JKS-ie zagra Słowacka rozgrywająca Magdalena Sestakova, wychowanka ekstraklasowego Zekonu Michalovce, była szczypiornistka węgierskich Tuzesanony i Kisvardy, a także I-ligowego słowackiego Vranova. Niewykluczone, że do Jarosławia trafi także jedna z aktualnych kadrowiczek tego kraju oraz zawodniczka z Polskiej ekstraklasy. Przypomnijmy, że nasz zespół w minionym sezonie występował na parkietach II ligi. – To był bez wątpienia najlepszy sezon tego zespołu odkąd wrócił na ten szczebel rozgrywek. Wprawdzie I runda była słaba, na co duży wpływ miał fakt, że ligę zaczęliśmy praktycznie z marszu, ale w drugiej części prezentowaliśmy się znakomicie. Jak pokazały rewanże mogliśmy śmiało powalczyć nawet o miejsce na podium. Cztery nasze piłkarki znalazły się na liście 50 najlepszych snajperek ligi opublikowanych przez Związek Piłki Ręcznej. Wioletta Nasiłowska na miejscu 8, Katarzyna Kawa na miejscu 18, Natalia Majerczyk na miejscu 23 i Sylwia Strzębała na miejscu 41 – mówi szef SPR JKS. Drużyna ma zacząć przygotowania do nowego sezonu z początkiem sierpnia.

Marek WISZ