
Dziś o godz. 15.33 jarosławscy strażacy otrzymali zgłoszenie pożaru domu w Koniaczowie. Po ugaszeniu pożaru w pokoju na wersalce znaleźli nieżyjącego już mężczyznę.
Piątek 18 stycznia okazał się czarnym piątkiem. Po dwóch kolizjach na ul. Jana Pawła II oraz na ul. Zamkowej doszło do śmiertelnego wypadku w Wierzbnej, podczas którego zginął 32-letni mieszkaniec gminy Wiązownica. To jednak nie był koniec tragicznych wydarzeń tego popołudnia. – O godzinie 15.33 dostaliśmy zgłoszenie o pożarze w budynku mieszkalnym w Koniaczowie. Zadysponowane zostały zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Jarosław i dwa zastępy z OSP w Szówsku. Pożarem objęte było jedno pomieszczenie w budynku mieszkalnym. Po ugaszeniu pożaru i przeszukaniu pomieszczeń został znaleziony mężczyzna, który, niestety, już nie żył – informuje bryg. Zygmunt Jasiłek, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jarosławiu. – Mężczyzna w wieku ok. 58 lat mieszkał w tym budynku z mamą. Mamy nie było w czasie pożaru w domu, pojechała do córki – dodaje zastępca komendanta.
W akcji gaszenia pożaru wzięło udział: dwa zastępy z OSP w Szówsku (12 osób) oraz 3 zastępy z JRG Jarosław (9 osób). – Na miejsce została zadysponowana karetka pogotowia ratunkowego w Jarosławiu. Przybyły lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Na miejsce przybyli także funkcjonariusze policji, którzy przeprowadzili czynności dochodzeniowe, a także prokurator – wymienia bryg. Z. Jasiłek.
Ekz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie