
Nie tylko kradzione samochody są zatrzymywane przez straż graniczną. W miniony weekend w Korczowej funkcjonariusze straży granicznej nie dopuścili do wywozu z Polski dwóch skradzionych w Niemczech rowerów.
Najpierw do odprawy granicznej zgłosił się 28-letni Ukrainiec z rowerem hercules. Pogranicznicy ustalili, że rower ten znajdował się w niemieckich bazach danych jako kradziony. Obywatel Ukrainy wyjaśniał, że rower kupił na bazarze w Niemczech. Dzień później funkcjonariusze udaremnili wywóz innego jednośladu – roweru cube, także skradzionego w Niemczech. Tym razem próbował go wywieźć 45-letni Ukrainiec.– Kradzione rowery, podobnie jak pojazdy, trafiają do europejskich baz danych dostępnych dla policji i służb granicznych. W Polsce działania takie koordynuje Polsko-Niemieckie Centrum Współpracy Służb Granicznych w Świecku – informuje mjr Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Od początku 2019 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali na granicy 22 rowery o łącznej wartości przekraczającej 51 tys. zł. – Nowością są próby wywozu elektrycznych, coraz bardziej popularnych jednośladów – podkreśla mjr Elżbieta Pikor.
hl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie