Te pieniądze można pomnożyć

Tyle jesteśmy warci, ile dobrego możemy zrobić dla innych ludzi – mówił Tomasz Kulesza, inicjator akcji charytatywnej Wielkiej Galerii Artystycznej, podczas której co roku w grudniu Zespół Szkół im. Książąt Czartoryskich w Jarosławiu prowadzi aukcję podarowanych przedmiotów. W czwartek 23 lutego zebrane pieniądze z Galerii trafiły do poszczególnych placówek niosącym pomoc dzieciom i młodzieży.

Wspomniane hasło, to motto szkoły, która istnieje od 27 lat. – To są wspaniali uczniowie, wspaniali nauczyciele, pracownicy administracji i obsługi oraz wszystkie te postacie, a także stowarzyszenia, które chcą włączyć się w akcję tuż przed świętami Bożego Narodzenia – mówił wicedyrektor szkoły T. Kulesza. Pod koniec ub.r. udało się zebrać prawie 6 tys. zł. Te pieniądze zostały podzielone pomiędzy: Dom Dziecka nr 1 w Radymnie, Polskie Stowarzyszenie Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Jarosławiu, Świetlicę „Arka”, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Jarosławiu, Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci w Rzeszowie oraz Stowarzyszenie Edukacji i Integracji „Razem Łatwiej” przy Szkole Podstawowej nr 11 z Zespołami Integracyjnymi im. Adama Mickiewicza w Jarosławiu.

Podczas ostatniej Wielkiej Galerii Artystycznej uczniowie szkoły zebrali także ponad 3 tys. zł na rehabilitację Karoliny Gąsior, absolwentki szkoły, która podczas kontynuowania nauki w Krakowie uległa wypadkowi.

Prezes Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Anna Korczewska podkreślała, że kwotę przekazaną z Wielkiej Galerii ktoś może uznać za niewielki wkład: – Ze swojej strony chciałam powiedzieć, że dzięki temu czekowi można pomnożyć te środki. Na początku roku posiadając taką kwotę pieniędzy można ją dziesięciokrotnie zwiększyć, starując w konkursach, choćby w ostatnio ogłoszonym konkursie przez burmistrza. Te pieniądze stanowią nasz wkład własny – mówiła dziękując za pomoc finansową.

Założycielka Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla dzieci Janina Jaroń również dziękowała za pamięć i zebrane pieniądze: – To podwójna wartość, bo nauczyciele i uczniowie włączają się w tego typu akcje, ale także przyjeżdżają i przywożą uczniów. A oni widzą, jaką mają wartość. Nieważne czy są piękni czy nie, czy wspaniale się uczą, czy gorzej, ale są zdrowe. To jest najlepsza terapia i nauka – podkreślała.

Ewa KŁAK-ZARZECKA