Reklama

Tę tablicę przyrzekłem matce

08/05/2018 09:22

10 lutego 1940 roku cztery rodziny - Wróblów, Burasów, Fili i Serafinów z Charytan w gminie Laszki zostały wywiezione na Syberię. Ich potomkowie i cała społeczność wioski oraz gminy odsłonili 1 maja upamiętniającą to wydarzenie tablicę przy kościele w Charytanach.

Inicjatorem powstania tablicy był Tadeusz Grendus. Obiecał to zmarłej trzy lata temu matce, która nie mogła postawić świeczki na grobie własnej matki, a babci pana Tadeusza. – Moja matka pochodziła z Charytan i obiecałem jej, że kiedyś powstanie tablica, pod którą można będzie zapalić świeczkę. Babcia umarła z głodu nad rzeką Irtysz i nie wiadomo, gdzie jest pochowana – mówi Tadeusza Grendus. Teraz ma już miejsce na swoją świeczkę.

Przodkowie Tadeusza Grendusa wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. Kiedy zarobili tam trochę pieniędzy, powrócili i kupili ziemię. W sumie 12,5 hektara w Charytanach. Żyli tu do 10 lutego 1943 roku. Jako „kułacy” nie podobali się Sowietom. – O godzinie 4 rano Moskale zapukali do okna. Dali im godzinę na spakowanie. Wywieźli ich do Bobrówki, tam ich zapakowano w wagony bydlęce, którymi miesiąc podróżowali na Syberię – opowiada pan Tadeusz.

Matce pana Tadeusza udało się cudem uniknąć zesłania. Gdy Sowieci kazali rodzinie pakować się, uciekła przez okno. Próbowała raz, ale została złapana, spróbowała drugi – udało się. Miała 12 lat, przez sześć lat się tułała, służąc, by zarobić na chleb. Reszta rodziny trafiła na zesłanie. – Ciężko tam pracowali. Dzieci miały już po kilkanaście lat i musiały wyrabiać normę przy wyrębie drzewa – pan Tadeusz nie kryje wzruszenia. Na dalekiej syberyjskiej ziemi zmarła jego babcia, reszcie rodziny udało się po sześciu latach powrócić. Dwóch braci matki przeszło szlak od Lenino do Berlina. Jeden z nich wrócił i wybudował się na ojcowiźnie.

Ostatnia z żyjących przecięła wstęgę

W komitecie organizacyjnym odsłonięcia pamiątkowej tablicy znaleźli się: Tadeusz Grendus (prezes komitetu organizacyjnego, radny Gminy Radymno), Stanisław Gonciarz (wójt gminy Laszki), Irena Halwa (sekretarz Związku Sybiraków Oddział w Jarosławiu), Anna Nowak (dyrektor Archiwum Państwowego w Przemyślu) oraz prof. dr hab. Janina Marciak-Kozłowska z Warszawy. Uroczystość odsłonięcia tablicy odbyła się 1 maja. Wstęgę przecięła m.in. Eugenia Fila, która na Syberię trafiła jako 3-latka. Podczas Mszy św. homilię wygłosił ks. Krzysztof Szczygielski, proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Jarosławiu, a niegdyś proboszcz w Michałówce. Po Mszy św. odsłonięto tablicę, a potem w Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Miękiszu Starym rozpoczął się wzruszający program artystyczny w wykonaniu młodzieży z gminy Laszki. Podczas spotkania wygłoszone były także przemówienia gości oraz wspomnienia potomków rodzin wywiezionych. Otwarta została ponadto wystawa „Sybir w pamięci Małej Ojczyzny” powstała w oparciu o materiały Archiwum Państwowego w Przemyślu. Spotkanie zakończył poczęstunek.

Hubert LEWKOWICZ

Fot. Artur Grendus

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do