
W strugach deszczu jarosławianie upamiętnili 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Uroczystości odbyły się przed Pomnikiem Walk i Męczeństwa przy ul. Słowackiego we wtorek 1 września. Rozpoczęły się zapaleniem znicza o godz. 4.45.
To godzina symboliczna, upamiętniająca moment ataku niemieckiego pancernika „Schleswig-Holstein” na Westerplatte. W jarosławskich uroczystościach, przy pomniku ufundowanym przez społeczeństwo w 1966 roku, wzięli udział przedstawiciele władz miasta, powiatu, przedstawiciel wojewody podkarpackiego, poseł Mieczysław Kasprzak, reprezentanci instytucji, organizacji społecznych, szkół. Oddali oni hołd minutą ciszy i apelem poległych, a także złożeniem wiązanek kwiatów. – Jesteśmy tu dlatego, że mamy do spłacenia pewien dług. Dług wobec tych, którzy od 1 września 1939 roku walczyli w Polsce oraz na wszystkich frontach Europy i świata. Wobec tych, którzy stworzyli również największy podziemny front i państwo. Tych, którzy polegli, odnosili rany, a po wojnie byli prześladowani przez władzę narzuconą ze strony obecnego mocarstwa. Bez ich daniny krwi, niezachwianej wierności Ojczyźnie, bohaterstwa, nie stalibyśmy tu dziś pod biało-czerwonymi sztandarami. Wydarzenia, które dzisiaj wspominamy były nie tylko naszą narodową, ale i światową tragedią, triumfem nienawiści, agresji i pogardy nad pokojowym współistnieniem i dialogiem. Stajemy więc dziś w powadze i zadumie przed naszymi wojennymi pomnikami ku przestrodze i z nadzieją, że to dramatyczne doświadczenie stanie się refleksją dla kolejnych pokoleń i nigdy nie zostanie powtórzone – odczytał burmistrz Waldemar Paluch.
Uroczystości uświetnił dywizjon artylerii samobieżnej im. gen. bryg. Wacława Wieczorkiewicza.
Ekz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie