
Strażnicy graniczni z Korczowej zatrzymali 32-letniego Ukraińca, który był poszukiwany za brawurową ucieczkę pod wpływem alkoholu. W 2022 roku w Belinie wjechał w policyjny radiowóz.
Jak informuje por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Komendanta Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, 32-leni obywatel Ukrainy zgłosił się do odprawy na wjazd do Polski. – Podczas kontroli mundurowi ustalili, że cudzoziemiec jest w zainteresowaniu niemieckiego wymiaru sprawiedliwości, który wydał za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Mężczyzna był poszukiwany w związku z incydentem z 2022 roku na terenie Berlina. Będąc pod wpływem alkoholu, stwarzał zagrożenie na drodze, m.in. uciekał przed policyjnym pościgiem, jechał chodnikiem oraz drogą na czerwonym świetle. Wjechał też z impetem w radiowóz oraz inne pojazdy – wyjaśnia por. SG Piotr Zakielarz.
Zatrzymany został osadzony w zakładzie karnym w celu ekstradycji.
– Od początku 2024 roku funkcjonariusze SG z Podkarpacia zatrzymali ponad 100 osób poszukiwanych przez polskie i zagraniczne służby – dodaje rzecznik prasowy BiOSG.
FOT. BIOSG (zdjęcie ilustracyjne)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Prawdziwy ukraiński patriota
Dzień Dobry Państwu. Z wykształcenia jestem politologiem, zarejestrowanym w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jarosławiu. Po stronie rosyjskiej jest już około 560 000 poległych / zaginionych / wziętych do niewoli, ale po stronie ukraińskiej również poległo około 160 000 żołnierzy. Od 17 Lipca 2024 roku każdy ukraiński rezerwista nie mający uregulowanego statusu, otrzyma status poszukiwanego przez Policję. Po Lwowie funkcjonariusze Policji chodzą z karabinkami automatycznymi AK-74 (5.45 x 39 mm) i zaczepiają młodych mężczyzn siedzących na ławkach z napojami. Ostatnio polski Minister Spraw Zagranicznych, Rado Sikorski, mówił coś o tworzeniu w Polsce "Legionu Ukraińskiego" który miałby być rekrutowany z Ukraińców przebywających w Polsce. Ale biorąc pod uwagę że Ukraińcy masowo uciekają przed mobilizacją na Mołdawię, wątpię aby ci przebywający w Polsce pchali się do powrotu na Ukrainę. Walki na froncie mają charakter bardzo brutalny - wielu ukraińskich żołnierzy zostało zastrzelonych gdy próbowali się poddać, po tym gdy zabrakło im amunicji a w porę nie dostali rozkazu do odwrotu i zostali odcięci.
Rząd Federacji Rosyjskiej - jeżeli dobrze rozumiem zapowiedzi z tamtej strony - chce kontynuować próby podboju Ukrainy do roku 2025, chociaż już teraz staje się to coraz trudniejsze. Na wysokości Doniecka, rosyjska armia przez dwa lata posunęła się o 15 kilometrów na zachód. Należy liczyć się z tym, że na Podkarpaciem mogą pojawiać się irańskie drony-kamikadze, które ostatnimi czasy - zapewne w wyniku błędów w działaniu inercyjnego systemu naprowadzania na którym bazuje program autopilota gdy nie korzysta z naprowadzania satelitarnego - zaczęły mijać cele na Ukrainie i wlatywać w białoruską przestrzeń powietrzną. Jeżeli taki irański dron bojowy minie Lwów, to wleci nad Podkarpacie i zapewne rozbije się gdzieś w wyniku braku paliwa. Dobra wiadomość jest taka, że głowica bojowa jest uzbrajana przez komputer pokładowy tuż przed osiągnięciem lokalizacji celu, więc jeżeli dron "się zgubi", to rozbije się jak zwykły samolot - głowica nie powinna eksplodować.