W Przemyślu zaprezentowano wspólnego kandydata Koalicji Obywatelskiej i Lewicy na prezydenta miasta

Tomasz Dziumak, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego, jest wspólnym kandydatem Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. na prezydenta Przemyśla Prezentacja kandydata odbyła się na przemyskim Rynku.

Kandydat Koalicji dla Przemyśla został zaprezentowany przez posła Koalicji Obywatelskiej Marka Rząsę oraz lidera Lewicy - Ryszarda Kuleja. Obaj podkreślali, że zmiany w mieście są konieczne. 
Tomasz Dziumak jest dyrektorem  I LO im. Juliusza Słowackiego. Wcześniej był nauczycielem, dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 6 oraz naczelnikiem Wydziału Edukacji UM. Przewodniczy też Fundacji Pomocy Dzieciom Przewlekle Chorym "Jerzyk" i jest prezesem Stowarzyszenia Dyrektorów Szkół. 
Podczas prezentacji na Rynku zadeklarował dbanie o wszystkich mieszkańców i współpracę ze wszystkimi grupami społecznymi w Przemyślu. 
 - Wierzę w potencjał tego miasta. Miasta historycznego, wielokulturowego, miasta położonego na skrzyżowaniu szlaków komunikacyjnych. miasta o wyjątkowych walorach przyrodniczych i turystycznych - podkreślił.  - Najważniejsi dla mnie są mieszkańcy tego miasta. Przemyślanki i przemyślanie. 

Jak dodał, chciałby dbać o rozwój przedsiębiorczości, sportu, kultury, turystyki, dbać o środowisko naturalne  i wyzwolić energię mieszkańców, by wspólnie zmieniać Przemyśl.  - Nasze miasto to nasz wspólny dom - zaznaczył. Jak dodał, chciałby, aby każdy w Przemyślu czuł się potrzebny i doceniony. 
Kandydat zapowiedział cotygodniowe spotkania z mieszkańcami. 

To drugi kandydat na prezydenta, który oficjalnie zadeklarował start w wyborach. Wcześniej zrobił to urzędujący prezydent Wojciech Bakun. 

Jak mówił poseł Marek Rząsa, wspólny kandydat Koalicji Obywatelskiej i Lewicy to efekt wielu rozmów, w czasie których ustalono, że warto odtworzyć koalicję, która rządzi w kraju. Jak uzupełnił lider lewicy, wspólne wyciągnięto wniosek, że czas najwyższy na zmiany. 
Czy w Jarosławiu dojdzie do podobnego porozumienia, którego efektem będzie poparcie jednego kandydata dającego nadzieję na pozytywne zmiany?