
Żeby zobaczyć coś ciekawego, nie trzeba samolotów, walizek i góry pieniędzy. Czasem wystarczy rower lub dobrze zawiązane buty. W czasie tych wakacji proponujemy odwiedzenie kilku miejsc na terenie powiatu, które trzeba koniecznie zobaczyć.
W tym tygodniu przypada święto Matki Boskiej Zielnej, czyli Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, dlatego też ruszamy tym razem szlakiem miejsc związanych z kultem maryjnym. Jak wiadomo, w Polsce pobożność maryjna ma wymiar szczególny, nie inaczej jest na ziemi jarosławskiej. W samym Jarosławiu jest wiele takich miejsc. My zatrzymajmy się w trzech szczególnych.
Matka Boża Bolesna
Pierwszym z nich jest Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Jarosławiu, czyli klasztor ojców Dominikanów. Sanktuarium jest tak ciekawe, że jego opis wypełniłby cały odcinek. My przystańmy przy znajdującej się w ołtarzu głównym figurze Matki Bożej Bolesnej, koronowanej już w 1755 roku, a rekoronowanej w roku 2013 na jarosławskim Rynku. Jak głosi legenda, figurka została znaleziona przez pasterzy w miejscu, w którym dziś stoi studzienka z wodą uchodzącą za cudowną. Zainteresowanych szczegółowym poznaniem tego niezwykłego miejsca odsyłamy do bardzo szczegółowego przewodnika „Wzgórze pobożności. Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Jarosławiu” autorstwa Jacka Hołuba.
Brama Miłosierdzia
Kolejnym ważnym sanktuarium maryjnym w Jarosławiu jest Sanktuarium Matki Bożej „Miłoserdia Dweri”. Idąc tam z klasztoru Dominikanów, po prawej stronie ulicy Jana Pawła II mijamy kolejne świadectwo kultu maryjnego – figurkę Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia. Jak czytamy w przewodniku Jerzego Czechowicza „Jarosław”, to figurka z 1904 roku, która powstała w pracowni Józefa Kuleszy z Krakowa. Po dotarciu do cerkwi Przemienienia Pańskiego stajemy przez cudowną ikoną Matki Bożej „Miłoserdia Dweri”, czyli „Brama Miłosierdzia”, która znajduje się w nawie głównej, w ołtarzu po lewej jej stronie. Ikona pochodzi z dawnej cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, której prezbiterium stoi do dziś na terenie obecnego Parku Miejskiego im. Czesławy Puzon ps. Baśka. Jest znana nie tylko lokalnie, ale można powiedzieć, że na całym świecie. W grudniu 2015 roku pojechała do Watykanu na specjalną prośbę papieża Franciszka. Ojciec Święty chciał w jej obecności zainaugurować bowiem Rok Miłosierdzia w Kościele.
Matka Boża Śnieżna
Innym miejscem maryjnego kultu w Jarosławiu jest Kolegiata Bożego Ciała. Tu w ołtarzu głównym odnajdujemy obraz Matki Bożej Śnieżnej Królowej Rodzin. Czemu „śnieżnej”? Jak wyjaśnia Jerzy Czechowicz we wspomnianym przewodniku, obraz ten to XVI-wieczna kopia obrazu z kościoła Santa Maria Maggiore w Rzymie, który stoi w miejscu, gdzie w samym środku lata spadł śnieg. W Kolegiacie jest jeszcze jedno cenne przedstawienie Maryi. To późnogotycka figurka Matki Bożej Niepokalanej, która umieszczona jest po lewej stronie w nawie głównej. Trzy świątynie, które wspomnieliśmy nie wyczerpują, rzecz jasna, listy miejsc kultu maryjnego w mieście. Jest jeszcze przecież Jarosławskie Opactwo z ołtarzem Matki Bożej Ostrobramskiej, czy klasztor Niepokalanek z figurą Matki Boskiej Niepokalanej z 1876 roku.
Maryjnym szlakiem
Trzy ważne sanktuaria maryjne znajdują się w Chłopicach, Jodłówce i Tuligłowach. Wszystkie już w czasie naszych wakacyjnych wędrówek odwiedziliśmy przy okazji innych wypraw, ale pisząc o kulcie maryjnym na ziemi jarosławskiej, nie sposób o nich nie wspomnieć. W samym centrum Radymna napotykamy za to podobną figurkę Matki Bożej do tej, która stoi w Jarosławiu. Pobożny lud Radymna postawił ją tu w 1905 roku. Skoro jesteśmy w tych okolicach warto ruszyć dalej. Niewątpliwie odwiedzić trzeba Chotyniec. Tu znajduje się piękna drewniana cerkiew pod wezwaniem Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy, kolejne sanktuarium maryjne na naszej trasie. W 2013 roku cerkiew trafiła na listę UNESCO. Pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny jest też kościół w Świętem. To dawna greckokatolicka cerkiew murowana z 1932 roku. Wewnątrz znajduje się m.in. płaskorzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem i rzeźba Matki Boskiej Niepokalanej.
Przy grobie kompozytora hymnu Ukrainy
W poszukiwaniu miejsc poświęconych Matce Bożej docieramy wreszcie do Młynów, gdzie znajduje się dawna cerkiew drewniana, dziś kościół pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia. Wewnątrz jest m.in. ikona Pieta z XVIII wieku. Ale to miejsce jest interesujące z jeszcze jednego względu. W latach 1856-1870 proboszczem był tutaj ks. Mychajło Werbicki (Werbyćkyj). Historia zapamięta go jako kompozytora hymnu Ukrainy „Szcze ne wmerła Ukraina”. Muzyk i duchowny jest pochowany obok świątyni, a jego grób jest miejscem odwiedzanym przez turystów i pielgrzymów z Ukrainy i z Polski.
Hubert LEWKOWICZ
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Halo ! Halo ! W Kolegiacie Bożego Ciała nie ma Matki Boskiej Niepokazanej. Owszem jest,ale to Matka Boska Niepokalana. Pozdrawiam !
Oczywiście, bardzo dziękujemy za wyłapanie tej literówki. Już poprawione. Również pozdrawiamy!
Hmmm. To jest paradoks...
Skoro w tej religii jest jeden Bóg, to czemu ludzie modlą się do jego całej rodziny i wszystkich odmian Matki Boskiej?
Jak kościół w ogóle może to tolerować?
Jeśli kogoś szanujesz, kochasz itp. to często masz jego kilka fotografii zrobionych w różnym czasie i w różnych okolicznościach. Oczywiście Matki Bożej nikt nie fotografował. Wizerunek jej to dzieła natchnionych malarzy lub zbliżone są do relacji na temat Jej wyglądu świadków tych objawień. Jeśli kogoś kochasz to również okazujesz swoje uczucie ciepłymi słówkami typu kochanie, kwiatuszku ty mój, skarbuniu itp. Podobnie różnie nazywają jedną i tą samą Matkę Bożą malowaną lub rzeźbioną różnorako podkreślając jej nadzwyczajne przymioty, czy choćby przypisując Ją do określonego miejsca. Stąd Matka Boża Jarosławska itp. Bóg jest jeden ale w trzech osobach boskich. Skoro Pan Bóg nakazał nazywać siebie naszym Ojcem to do rodziny Pana Boga należy każdy człowiek, nawet ten wątpiący.
Czy można podpisać te zdjęcia? byłaby to ogromna wartość. Piękne, ale która MB jaka i gdzie, to nie wiadomo. Trudno też się w samym artykule połapać, ile i gdzie są te obrazy. Ale tu potrzebna mała korekta tekstu.