Wreszcie zwycięstwo.

Prawdziwy grad bramek zobaczyli kibice meczu JKS-u ze Spartakusem Daleszyce. Piłkarze z ulicy Bandurskiego do przerwy strzelili 6 goli. Co prawda w drugiej stracili 4, ale i tak trzy punkty po tym obfitującym w celne trafienia spotkaniu pozostały w Jarosławiu.

Pierwsza połowa tego meczu to popis jarosławskich piłkarzy. JKS był zabójczo skuteczny, co – przy umiejętnym ogrywaniu obrony Spartakusa – dało efekt piorunujący. Już po 14 minutach było 2:0, a obie bramki strzelił młody Szymon Urbaniak, który wyszedł na mecz w zastępstwie Daniela Kmaka. W bramkostrzelności dorównał mu szybko Krzysztof Zawiślak, który także dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Goście mogli w 25. minucie zdobyć kontaktową bramkę z rzutu karnego, ale nawet w tej sytuacji JKS, a konkretnie bramkarz Mateusz Zając, był nie do przejścia. Za to na przeciwległej stronie boiska pewną „jedenastkę” zaliczył Bartłomiej Gliniak. Dzieła dokończył strzałem w okienko Kamil Stachyra. Do szatni gracze JKS-u schodzili z sześciobramkową przewagą! Czy można sobie było wyobrazić, że ten mecz zacznie mieć odwrotny przebieg? A jednak, na drugą połówkę futboliści z Daleszyc wyszli bardzo zmotywowani i skoncentrowani, co pozwoliło im zdobyć w ciągu 45 minut aż 4 gole. Ta nagła niemoc jarosławian może dać do myślenia, ale najważniejsze jest, że naszym piłkarzom udało się przerwać długą już serię spotkań bez zwycięstwa.

jk

III liga – 11. kolejka
JKS Jarosław – Spartakus Daleszyce  6:4 (6:0)
1:0 Urbaniak 12′
2:0 Urbaniak 14′
3:0 Zawiślak 18′
4:0 Zawiślak 22′
5:0 Gliniak 30′ (karny)
6:0 Stachyra 32′
6:1 Sot 47′
6:2 Janiec 50′
6:3 Jeziorski 51′
6:4 Gil 79′

JKS: Zając – Gliniak, Ochał, Maciejewski, Michalak – Urbaniak (53′ Kmak), Sobolewski, Surmiak (90′ Ozimek), Stachyra, Pękala (72′ Purcha) – Zawiślak
Spartakus: Pietras – Sitarz, Cedro (66′ Wychowaniec), Gil, Kobryń (46′ Skrzypek) – Wołowiec (64′ Blicharski), Załęcki (79′ Szmalec), Jeziorski, Sot, Janiec – Dziubek