Wróciły „na tarczy”

Szczypiornistkom JKS-u nie udało się wygrać w Dobrzeniu Wielkim, chociaż indywidulanie górowały nad rywalkami. – Potencjał jest spory, ale dziewczyny muszą popracować nad zespołowością, bo z tym jest problem – mówił po meczu Robert Wojtaszek, prezes SPR JKS. Jarosławianki powalczyły z TOR-em, ale popełniły za dużo prostych błędów, szczególnie w ofensywie i wróciły do domu „na tarczy”.

TOR DOBRZEŃ WIELKI – SPR JKS JAROSŁAW 26-22 (13-12)

TOR: Późniak, Kaliciak, Żegleń – Kapuścik 2, Dajewska, Wilk, Nalewaja, Kowal, Kurpiella 4, Polarczyk 1, Mariciniszyn 2, Wrzodek, Czuchwicka 8, Czyż 6, Zajączkowska 3.

SPR JKS: Mazur, Huk – Kawa 4, Strzębała 4, Majerczyk 6, Rychlicka 3, Nasiłowska 2, A. Zięba 1, Łobaziewicz 1, Kozdrowicz 1, Głąb, Borowska, Garbarz, Szymańska-Galas, Ż. Zięba.

Sędziowali: Boczek (Piekary Śląskie) i Poloczek (Dąbrowa Tarnowska). Kary: 14 i 8 minut.
 

Spotkanie pierwotnie miało odbyć się w Jarosławiu, ale ze względu na zaplanowaną na ten sam czas w hali MOSiR wystawę drobiu klubowi działacze zostali zmuszeni do zmiany gospodarza. Od samego początku pojedynek z TOR-em był wyrównany. Miejscowe nie przebierały w środkach, momentami grając bardzo brutalnie. Na szczęście dla JKS-u skończyło się tylko na siniakach, ponaciąganiach i rozdarciach koszulek. Nasz zespół górował nad przeciwnikiem doświadczeniem i indywidulanymi umiejętnościami, co podkreślali nawet trenerzy z Dobrzenia Wielkiego, brakowało mu jednak spokoju i zespołowej gry. Dużo było nieprzemyślanych rzutów, często oddawanych zbyt szybko. Dużo było niepotrzebnych strat. Stąd, gdy tylko nadarzała się okazja na wypracowanie przewagi, to jarosławianki ją marnowały. Podobnie jak w poprzednich meczach JKS nie potrafił wykorzystać sytuacji gdy rywalki grały w osłabieniu. Pierwszego gola dla JKS-u zdobyła Sylwia Strzębała. Ona wraz z Natalią Majerczyk, Magdaleną Rychlicką, Joanną Głąb, Katarzyną Łobaziewicz oraz bramkarkami Wioletą Mazur i Małgorzatą Huk należała do najbardziej wyróżniających się postaci tego spotkania. Kilka udanych akcji zaliczyła też Katarzyna Kawa, ale zbyt często podejmowała pochopne decyzje. – Musi nad tym zapanować, a wtedy będzie dobrze – podkreśla R. Wojtaszek. Porażka z TOR-em jest więc na własne życzenie. – Szkoda, bo punkty uciekają – dodaje szef jarosławskiego klubu. W pierwszej połowie dwukrotnie notowano remis. Najpierw po bramce N. Majerczyk w 11 minucie a potem po trafieniu Andżeliki Zięby w 24 minucie. W drugiej połowie też było remisowo. W 36 minucie po golu Katarzyny Kawy. JKS cały czas jednak grał bardzo nerwowo w ataku i w efekcie miejscowym udało się odskoczyć na trzybramkowy dystans, którego naszym dziewczynom nie udało się już zniwelować.

Marek WISZ

Fot. 1

– Potencjał jest spory, ale dziewczyny muszą popracować nad zespołowością – mówił Robert Wojtaszek.

POZOSTAŁE MECZE: Cracovia - MTS Żory 29:29 (12:13); Start Michałkowie/Siemianowice Śląskie - Imperium Katowice 32:21; Olimpia Beskid II Nowy Sącz - Otmęt Krapkowice 26:28 (14:13). Pauzowała Zgoda Ruda Śląska.

***

Młodziczki JKS grały w Zarzeczu

W Zarzeczu odbył się 22 Mikołajkowy Turniej Młodziczek, Młodzików oraz Dzieci w Piłce Ręcznej. W tej cyklicznej imprezie uczestniczyła młoda drużyna SPR JKS.

Młodziczki JKS-u rywalizowały między innymi z zespołami z Macedonii i Słowacji. Wyniki spotkań jarosławianek: SPR JKS Jarosław - „Vardar” Kicevo 6:7, SPR JKS Jarosław - „IUVENTA” Michalowce 7:13, SPR JKS Jarosław - KMKS Kraśnik 13:18, „HANDBALL” Bardejow - SPR JKS Jarosław 7:11, „Vardar” Kicevo - SPR JKS Jarosław 12:10. Atrakcją turnieju był pokazowy mecz seniorek, w którym zagrały między innymi obecne zawodniczki JKS-u: Wioletta Mazur, Wioletta Nasiłowska, Dagmara Kulpa, Andżelika Zięba, Żaneta Zięba, Barbara Szymańska -Galas, Sylwia Strzębała, Joanna Głąb, Patrycja Borowska, Paula Wojtaszek, Małgorzata Piśko, Wioletta Garbarz, Małgorzata Huk, Katarzyna Łobaziewicz i Ewelina Chrapek.

MW

Fot. 1

Uczestnicy 22 Mikołajkowy Turniej Młodziczek, Młodzików oraz Dzieci w Piłce Ręcznej