
Wystarczyła kilkuminutowa ulewa, by Jarosław, zwłaszcza w okolicy ul. Pruchnickiej i ul. Sanowej pływał. I to dosłownie. Taka sytuacja miała miejsce w poniedziałek 20 maja ok. g. 14.
Po kilkuminutowej ulewie woda zakrólowała nie tylko pod wiaduktem kolejowym na ul. Pruchnickiej, jak to często bywa, ale zalała stację paliw czy tunel PKP prowadzący na perony dworca. Samochody przejeżdżające ul. Pruchnicką stanęły w wodzie. Do akcji szybko przystąpiła straż pożarna, a sytuacja do godziny zostały opanowana. Dlaczego tak się dzieje, zapytamy w kolejnych wydaniach Ekspresu odpowiedzialne służby. Dziś już można śmiało stwierdzić, że oprócz wody miasto „zalewa” beton. Zabetonowane tereny, zwłaszcza pagórkowate, przy ul. Pruchnickiej stwarzają sytuację, w której woda spływa wprost na jezdnię.
Podobna sytuacja jest przed mostem na ul. Sanowej. Tu po ulewach droga jest zalewana obok hospicjum i stacji paliw, tworzą się gigantyczne korki.
Dziś, we wtorek, deszcz pada od rana. Woda spływa strugami po ulicach. Może warto zadać pytanie, czy to zbyt duże ilości deszczu, czy niedrożność kratek ściekowych?
Jedno jest pewno, jest to temat do dyskusji dla odpowiedzialnych za miasto służb.
Ekz
Fot. Jakub ZARZECKI, CZYTELNICY
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co ma być w mieście jak nie beton ? trzeba zrobić odpowiednie studzienki które pomieszczą wodę a nie mieć pretensję do betonu bo nikt po błocie nie będzie chodził
Auto zapewne miał na myśli ilość zieleni jaka jest już śladowa w tym mieście trawniki drzewa itd zastępuje to chodnik ulica parkingi budynki suma Subaru taką ilość wody nie da odprowadzić tradycyjny odpływ chyba że fosą
Auto zapewne miał na myśli ilość zieleni jaka jest już śladowa w tym mieście trawniki drzewa itd zastępuje to chodnik ulica parkingi budynki suma Sumaru taką ilość wody nie da odprowadzić tradycyjny odpływ chyba że fosą
To może lepiej pływać .
Nie czyszczane sa, przyjdzie troche deszczu I plywamy
Eksres jak zwykle robi sensscje. Teraz beda dochodzenie robic. Nie takie miesciny zalewalo po ulewnych deszczach. Studzienki odplywowe sie zatkaly albo nie daly rady odprowadzic takiej ilosci wody. Ot sie narobilo. A Pruchnika nie zalalo?
Duze miasta sa zalewane...taki mamy klimat tego maja
Jarosław to Ukraina bieda dziadostwo i psychiatryk to co się dziwić
Leje i leje taki Maj to o kant ch.. rozbić
Nie daleko tunelu trzeba wybetonować zlewnię z automatyczną pompą. Jak woda zacznie zalewać, pompomna bieżąco przyspieszy odpływ wody. I po sprawie na następną ulewę. Ale w tym mieście nikomu z zarządców się nie chce pomyśleć. Lepiej poczekać aż wyschnie. A co jeśli przez zalany wiadukt przez korki ma przejechać pogotowie do wypadku ? Miasto absurdu.