
Od dziś wstrzymane są przyjęcia na SOR oraz większość oddziałów jarosławskiego szpitala. Taką decyzję podjął dyrektor COM Piotr Pochopień. Związane jest to z wystąpieniem koronawirusa u pracowników szpitala oraz pacjentów.
Od piątku 2 października zamknięty jest oddział neurologii. Od dziś, 7 października do odwołania wstrzymane zostały przyjęcia na SOR – Szpitalny Oddział Ratunkowy. Od dzisiaj także wstrzymane zostały przyjęcia na oddział chirurgii (do piątku 9 października), zaś na oddziały: kardiologiczny (do niedzieli 11 października), ginekologiczno-położnicznego, ortopedycznego, wewnętrznego i reumatologicznego do środy 14 października.
Ekz
Fot. Hubert LEWKOWICZ
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co się stało się ?
Szpital zamkniety a prywatnie lekarze to przyjmuja
czy wiecie że pielęgniarce która na wczasach w sopocie załapała covida przysługuje 100 % poborów a przykładowo podwórzowemu i sprzątaczce zarażonym przy dezynfekcji powirusowej tylko 80%, część dezynfekcji przeprowadza sie używając ....puszek ze szkodliwym gazem tzw rzut bombą bez odpowiednich zabezpieczeń, ile osób pracowało czekając na wynik koronawirusa......i jaką poniosą kare za zarażanie?
Aha...czyli jak dostanę poważnej choroby typu udar, zawał, wylew lub złamie sobie nogę a nie jakieś covidy to oznacza że mam iść pod most umrzeć czy też mają mnie podrzucić pod SOR i zdzwonić na 112 czy jak? A właściwie po co jak SOR zamknięty. To jest pandemia tak jak dżuma. Od zarażenia max tydzień życia i śmierć. A co będzie jak prawdziwa pandemia typu dżuma kiedyś nastanie? Może by warto jak się pisze artykuły to tego poczytnej portalu dopisać co mają robić ludzie którzy dzisiaj np. dostaną nieszczęśliwie zawału serca...
jak można zamykać oddziały jeżeli coś na nich się potwierdziło przenosi się ludzi do izolatorium oddziały się odkaża i działają dalej zmiana na stanowisku dyrektora nic dobrego nie wniosła do szpitala w jarosławiu tak samo jak zmiana na stanowisku ministra zdrowia
A co ma zrobić zwykły obywatel który ma zawał, udar, wylew lub inny przypadek wymagający hospitalizacji? Jak to jest możliwe że lekarze którzy pracują na wyżej wymienionych oddziałach nadal przyjmują prywatnie pacjentów? Nie pytam złośliwie ale mnie to ciekawi. Zadałam sobie wczoraj trochę trudu i to sprawdziłam. Na tyłu lekarzy z tych oddziałów tylko DWÓCH nie przyjmuje ani prywatnie ani na nfz przez zamknięty oddział. A co z resztą? Skoro lekarzom nic nie jest to dlaczego oddziały są zamknięte? Zaczyna to wszystko być coraz bardziej męczące. Przychodnie zamknięte na nfz, szpital zamknięty to ja się pytam co mają zrobić chorzy?
A ten nowy SOR miał być taki ładny ...amerykański ...szkoda że znów zakmnięty
Szpital zamknięty przychodnie porada na telefon masakra a prywatnie przyjmuja i kasę zdzierają