Reklama

Zmarł ks. Władysław Prucnal, długoletni proboszcz parafii w Wiązownicy - ZMIANA GODZ. POGRZEBU

Dziś o 2 w nocy zmarł ks. Władysław Prucnal, długoletni proboszcz parafii św. Walentego w Wiązownicy oraz długoletni dziekan. Miał 94 lata. Msza pogrzebowa odbędzie się we wtorek 6 kwietnia o godz. 11 w kościele w Wiązownicy. Nastąpiła zmiana godz. pogrzebu z 14 na 11.

Ks. prałat Władysław Prucnal urodził się 15 stycznia 1927 rok w Nienadówce. We wrześniu 1948 wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu. Msza prymicyjna w nienadowskim kościele odbyła się 17 czerwca 1954. Swoją pracę wikarego rozpoczął w Rudniku nad Sanem. Jako wikary pracował przez 14  lat. Od 1968 roku przez 33 lata pełnił funkcję  proboszcza parafii w Wiązownicy, przez 30 lat był dziekanem dekanatu.

Ks. Władysław Prucnal objął parafę w Wiązownicy w 1968 r. po ks. Józefie Misiu, który kierował parafią od zakończenia II wojny św. Ksiądz proboszcz Prucnal wybudował plebanię, dom katechetyczny, odnowił parafialną świątynię, wybudował wówczas filialny kościół w Piwodzie. W 2001 roku przeszedł na emeryturę. Zamieszkał w Jarosławiu. Od tego czasu pełnił rolę spowiednika w kościele rektoralnym pw. Świętego Ducha w Jarosławiu.

Ostatnie trzy tygodnie spędził w Hospicjum im. św. Jana Pawła II w Jarosławiu.

Ks. W. Prucnal, według życzenia, zostanie pochowany na cmentarzu w Wiązownicy.

Ekz

Fot. Kacper Loc

Uroczystości pogrzebowe:
• EKSPORTA: poniedziałek, 5 kwietnia 2021 r., godz. 17.00,
Parafia pw. Bożego Ciała w Jarosławiu (Kolegiata)

• POGRZEB: wtorek, 6 kwietnia 2021 r., godz. 11.00 (ZMIANA GODZ. POGRZEBU)
Parafia św. Walentego i Narodzenia NMP w Wiązownicy.
Różaniec w kościele w Wiązownicy w niedzielę o godz. 18.00, poniedziałek o godz. 19.00 oraz w dniu pogrzebu o godz. 10.15

 

Fragment wywiadu z ks. prałatem Władysławem Prucnalem – rozmawiał Piotr Czech dla Kolegiaty Jarosławskiej.

„Moje kapłaństwo odbieram jako wielką, wspaniałą przygodę życia. To były bardzo pracowite lata. Przeżyłem je równocześnie bez większych problemów, wstrząsów czy konfliktów. Zawsze spotykałem się z serdecznością i życzliwością księży oraz osób świeckich. Gdybym miał jeszcze raz wybierać drogę życiową, nie zmieniłbym swojej decyzji. (…) Największe wrażenie zrobiła na mnie moja pierwsza parafia – Rudnik nad Sanem. Tamtejszy proboszcz był mądrym duszpasterzem i dobrym, zgodnym człowiekiem. Przyznam, że niezmiernie lubiłem tamtą parafię i sam byłem w niej ceniony. Po dziś dzień wracam myślami w miejsce, gdzie spędziłem pierwsze 3 lata mojej pracy. Równie ważna była dla mnie parafia Wiązownica. Kiedy zostałem tam skierowany na proboszcza, parafia znajdowała się w ogromnie trudnej sytuacji. Dotyczyło to administracji, kwestii materialnych i religijności. W pierwszej chwili strach było myśleć o tym, co mnie czeka. Potem przyszła jednak siła i przekonanie, że dam radę, uporządkuję wszystko. Współpraca z ludźmi układała się pomyślnie. Wspólnie odbudowaliśmy parafię pod względem religijnym i materialnym. To było dla mnie największą satysfakcją. Kiedy po 33 latach przyszła chwila rozstania, odejścia na emeryturę, wszyscy płakali. Pocieszyłem wtedy moich parafian, że na razie zmieniam mieszkanie, ale wrócę do nich po śmierci – bo w Wiązownicy będzie mój pogrzeb. Więź z wiązownickimi parafianami pozostała do chwili obecnej. Teraz, kiedy poważnie chorowałem, dali tego najlepszy wyraz. Podobnie było z jarosławskimi kapłanami i świeckimi, którzy na co dzień odwiedzają kościół pw. Świętego Ducha. Iluż ludzi modliło się za mnie i odwiedzało mnie w szpitalu. Kiedy wróciłem do pełni zdrowia, nie kryli wielkiej radości z tego faktu. Dziś chcę im serdecznie za to podziękować.”

Cały wywiad z księdzem prałatem Władysławem Prucnalem: KAPŁAŃSTWO TO PRZYGODA MOJEGO ŻYCIA

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do