W szpitalu w Jarosławiu brakuje dozowników tlenu 

Problemem jest nie tyle brak samego tlenu, co dozowników. Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu zamówiło 109 takich dozowników, ale termin realizacji tego zamówienia to połowa grudnia.  

W ubiegłym tygodniu pojawiła się w jednej z telewizji informacja na temat jarosławskiego szpitala, która mogła budzić obawę, że może zabraknąć tlenu dla pacjentów chorych na COVID-19 i leczących się w jarosławskim szpitalu. A właściwie nie tak tlenu, jak dozowników. O tym braku mówił dyrektor COM Piotr Pochopień. – Braki wynikają z opóźnień firm, które dostarczają dozowniki do tlenu. Jesteśmy w tej chwili na liście oczekujących – mówi Piotr Pochopień, dyrektor Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu, gdy rozmawiamy w poniedziałek 16 listopada. Szpital czeka na 109 takich dozowników. Mają być dostarczone w połowie grudnia. – W tej chwili wzrost liczby zachorowań został zatrzymany. Wszyscy pacjenci, którzy do nas przychodzą, mają tlen zapewniony – uspokaja dyrektor. Ciekły tlen w butlach został dostarczony przez firmę zapewniającą dostawę gazów medycznych. Gdyby jednak dynamika epidemii nagle się zmieniła, problemem mógłby być właśnie brak dozowników.   

Oprócz tego szpital zamówił 40 koncentratorów tlenu. To urządzenia, które pobierają tlen z powietrza i mogą służyć, gdy brakuje tlenu ciekłego.  

Piotr Pochopień mówi, że  obecnej sytuacji, gdy udało się nieco wyhamować rozwój epidemii, nie ma obaw, że chorym zabraknie tlenu. Gdyby jednak nastąpił taki nagły przyrost, jak w październiku, a zamówione dozowniki jeszcze nie zostałby dostarczone, kłopot mógłby się pojawić. Obecnie w COM jest jeszcze 90 wolnych łóżek.  

W szpitalu są jednak pacjenci z innych powiatów, nieraz odległych, i nie zawsze może ich wspomóc rodzina. Stąd też apele o dostarczanie o pomoc w potarci wody mineralnej, ciastek czy środków higieny. 

 hl      

FOT. Ewa Kłak-Zarzecka