Anna Gołąb zrezygnowała z funkcji skarbnika w gminie Chłopice

Rada Gminy Chłopice odwołała ze stanowiska dotychczasową skarbnik gminy Annę Gołąb, która przestała pełnić funkcję 13 grudnia.

Wójt gminy Chłopice Andrzej Homa wyjaśnił radnym, iż odwołanie następuje na prośbę samej zainteresowanej. – Pani Ania sama zrezygnowała. Jeżeli będzie uważała za stosowne, to powie dlaczego – mówił radnym. Zdementował też pogłoski, że to on zrezygnował ze współpracy z dotychczasową skarbnik z powodu zadłużenia gminy. – To jest absurd – podkreślił wójt.

Anna Gołąb, dziękując za współpracę z radnymi, stwierdziła, że w tej gminie przepracowała 40 lat. Zaczynała jako referent, by przejść przez wiele stanowisk. – Coś się zaczyna, coś się kończy. Otrzymałam propozycję nowej pracy na podobnym stanowisku, chociaż pewnie o trudniejszym i szerszym zakresie. Tę decyzję podjęłam, dlatego, że lubię wyzwania. Dziękuję państwu radnym, dziękuję sołtysom i współpracownikom za to, że miałam zaszczyt w tej gminie pracować. Jednocześnie życzę państwu dobrych budżetów, współpracy i spokoju. Mogę z podniesioną głową powiedzieć, że nie zmarnowałam tych lat – mówiła. – Zostawiam finanse w dobrych rękach, jeśli chodzi o sprawy techniczne i informatyczne. Mamy programy z górnej półki, można wydobyć wiele informacji, korzystając z tego sprzętu – dodała Anna Gołąb. – Chciałam podziękować panu wójtowi za tak krótką, ale dobrze zapowiadającą się współpracą – stwierdziła na koniec. Przewodniczący Rady Gminy Chłopice Franciszek Kiszka powiedział, że odchodząca skarbnik jest osobą, która w sytuacjach spornych umie złagodzić sytuację. – Nie ma się z czego cieszyć, że pani Ania od nas odchodzi. Ale trudno, każdy sobie sam układa życie – stwierdził. – Proszę przyjąć od nas słowa podziękowania i uznania. Dziękujemy za wszystko – mówił przewodniczący rady. Wójt Andrzej Homa dodał, że czas na powołanie nowego skarbnika jest krótki. Poprosił Annę Gołąb o to, by pomogła nowej osobie we wprowadzeniu w finanse gminy. Dodał jednak, że nowym skarbnikiem będzie raczej osoba spoza gminy.

jk

FOT. Hubert LEWKOWICZ