Moja mała Ojczyzna Czerniawka i Miękisz Nowy w gminie Laszki – to opowieść o ludziach, którzy tę małą ojczyznę tworzyli i o jej rozwój zabiegali. Opowieść wkomponowana w tło historyczne, ułożona chronologicznie z opisem instytucji i organizacji tu działających. Autor Stanisław Porada, emerytowany dyrektor szkoły w Miękiszu Nowym, historyk z zamiłowania i wykształcenia, gawędziarz, zadbał o każdy szczegół. A jego lekkie pióro sprawia, że książka wciąga jak saga z dobrą fabułą, nawet tych, którzy o jego rodzinnych stronach wiedzą niewiele.
Autor dokonał benedyktyńskiej pracy, aby skrupulatnie zgromadzić bardzo bogaty materiał faktograficzny, dokumentujący zdarzenia, zjawiska społeczno-gospodarcze, obrazy życia codziennego w różnych przedziałach czasowych, a następnie go umiejętnie posegregować i opisać. Sukces tego przedsięwzięcia przekłada się na umożliwienie współczesnemu czytelnikowi poznania atmosfery, trudu i wysiłku tamtych pokoleń w realizacji codziennych zajęć w obejściu domowym, w gromadzeniu środków do życia, udziale w obrzędach świeckich i religijnych, współżycia mieszkańców o różnych wyznaniach religijnych oraz ich ubiorów roboczych i strojów świątecznych – pisze we wstępie do książki prof. Roman Fedan, były rektor PWSTE w Jarosławiu, a także były uczeń szkoły podstawowej w Miękiszu Nowym, pochodzący z niedalekiej Tuchli.
Prof. R. Fedan podczas spotkania autorskiego, które miało miejsce w sobotę, 25 września, w Szkole Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Miękiszu Nowym, a które licznie zgromadziło mieszkańców tej i okolicznych miejscowości, wielokrotnie podkreślał znaczenie małej ojczyzny i środowiska, z jakiego człowiek pochodzi. Wspominał też rok 1948, gdy jako mały chłopiec po raz pierwszy przemierzył drogę z Tuchli do Miękisza Nowego, gdzie kontynuował naukę. – Jakże ważne jest słowo pisane, słowo zarejestrowane na taśmie, bądź w kadrze aparatu fotograficznego czy kamery, bowiem rejestruje ten czas, o którym się marzy, do którego się wraca. Czas się zmienia i to bardzo szybko. To co wczoraj czyniliśmy, dzisiaj jest historią – podkreślał. – Chylę czoła przed autorem, który pokusił się już wiele lat wcześniej i zarejestrował te fragmenty życia – podkreślał w czasie swojego przemówienia, które, jak na profesora akademickiego przystało, było wykładem na temat ambicji dzieci wiejskich, pokonywania przez nich trudów i ich niełatwej drogi do kariery.
Pół roku pisania, lata przygotowań
Stanisław Porada, autor wydanej książki, historyk, były długoletni dyrektor Szkoły Podstawowej w Miękiszu Nowym, znany z zamiłowania do swojej małej ojczyzny podkreślał podczas sobotniego spotkania, że książkę pisał przez pół roku, lecz materiały do niej zbierał przez lata. – Intensywne prace rozpocząłem od 1998 roku i powiem, że nie skończyłem. To trwa, to się zbiera – mówił.
Dziękował wszystkim, którzy tak licznie przybyli, by nie tylko posłuchać kolejnej opowieści swojego nauczyciela i wychowawcy, kolegi, przyjaciela czy znajomego, ale także by nabyć nowe wydawnictwo, które, jak podkreślił prof. Fedan powinno trafić do każdego domu. – Czy warto? – pytał retorycznie dyrektor S. Porada. – Jeśli chcemy wiedzieć więcej, to nie trzeba zdobywać studiów i kolejnych tytułów. A chcieć wiedzieć więcej, to pytać, czytać, bo wtedy nasza wiedza o naszych korzeniach pogłębia się, istnieje w nas. Wiemy, skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy, bo to jest niezwykle ważne – mówił. – Bohaterem nie jest książka, tylko ludzie. Czas jest nieubłagalny. Wszyscy piszemy historię. Czy świętej pamięci Franciszek Możdżan kiedykolwiek myślał, że ktoś taki ja czy ktoś inny spisze to? Czy jego syn Władysław, który zostawił luźne wspomnienia, pomyślał, że ujrzą one kiedyś światło dzienne? – zastanawiał się.
Podkreślał, że te wspomnienia konsultował z ludźmi, którzy wrośli w Miękisz Nowy. To Stanisław Maryjka czy Władysław Góra i jego ojciec Jan. – Gdy ci ludzie mi opowiadali, to łzy im z oczu płynęły, ponieważ przeżywali to na nowo. Nie ma już wśród nas ludzi, z którymi rozmawiałem, a żałuję. To świętej pamięci Maria Rzeszutek i świętej pamięci Antonina Kania. Mogłem z nimi spędzić dnie i noce. Wiedza pani Marii, jej sposób opowiadania, na przykład o księciu Giedroyciu, z którego wnuczką pani Maria się bawiła. Kto wiedział o księciu Giedroyciu? Żałuję, że to pani Maria nie napisała książki, tylko ja – wspominał.
Nie wszystko można napisać
Stanisław Porada zawarł w książce wszystko co ważne, choć wielokrotnie podkreślał, że nie wszystko można ująć. Znajdziemy tu informacje o środowisku geograficznym Miękisza Nowego, prehistorię, informacje o pierwszych właścicielach, o księstwie Giedroyciach, o zasłużonej rodzinie Możdżanów, ojcach Miękisza, jak to wielokrotnie podkreślał autor, także o wielu innych zasłużonych, ale i zwykłych mieszkańcach wsi. Przeczytamy na kartach książki o losach mieszkańców z okresu I i II wojny światowej, o losach deportowanych w głąb Rosji, wspomnienia trudnych, powojennych lat. Historię powstania kościoła, szkoły, opisy codziennego życia, zwyczajów, świąt, ubiorów. Dowiemy się o wsiach, których już dziś nie ma. Znajdziemy także opisy wszystkich instytucji, organizacji i placówek istotnych w życiu mieszkańców wioski, a także dowiemy się o dużym znaczeniu lasu dla tego środowiska. Trudno opisać to, co zawiera książka na prawie 500 stronach, pięknie wydana przez rzeszowskie Wydawnictwo EDYTORIAL Małgorzaty i Bartosza Kuźniarów. Jedno jest pewne – to lekcja historii. Lekcją historii było również sobotnie spotkanie, na które przybyli nie tylko mieszkańcy Miękisza Nowego, Czerniawki i okolicznych miejscowości, ale także zaproszeni goście. A wśród nich wspomniany prof. Roman Fedan z małżonką, prawnukowie Franciszka Możdżana – dr nauk med. Michał Możdżan i dr nauk farm. Marcin Możdżan wraz z małżonkami, dr Jan Kuca, historyk i autor wielu wydawnictw, zastępca nadleśniczego Andrzej Sobota z Nadleśnictwa Jarosław, emerytowany leśniczy Lesław Buczkowski z Leśnictwa Czerniawka, ks. Józef Pietroński, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Śnieżnej w Miękiszu Nowym, radny powiatowy i były starosta jarosławski Jerzy Batycki wraz z małżonką, sołtys Miękisza Nowego Józef Kurdybacha, dyrektor szkoły Adam Buczek, przyjaciel autora Mieczysław Bryksa, który przyjechał specjalnie na spotkanie z Niemiec. Wyjątkowa aura spotkania przeniosła się także na spotkanie zaproszonych gości przy herbatce i pysznych wypiekach Emilii, synowej autora.
Ewa KŁAK-ZARZECKA
Książkę można zakupić przez stronę internetową www.edytorial.com, w księgarniach: Polonica i Literacka w Jarosławiu, Libera w Przemyślu oraz Epoka w Rzeszowie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dzien dobry. Przeczytalam artykol i bardzo mnie wzroszyl. bo przypomnialam sobie dawne czasy jak przez krotki czas mieszkalam w Miekiszu Nowym zkad pochadzi moja mama. a pozniej przez 11lat bylam nauczycielka w tamtejszej szkole. Oczywiscie moim kolega w pracy byl pan Stanislaw Porada i chcialabym mu bardzo podziekowac za pomysl i trudy napisania takiej ksiazki. Narazie jej nie czytalam,ale wiem,ze jest wspaniala i pomoze nowemu pokoleniu poznac lepiej historie "ludzi ich malego kraju"