Co dalej z JKS-em?

Sami dobrowolnie nie oderwą się od koryta, póki coś w nim jeszcze jest. Jak by mieli odrobinę honoru i zależało by im na klubie, młodzieży i sporcie, to już dawno by zrezygnowali.

Ponad 20 lat temu w JKS-sie był też bardzo smutny okres. Na Bandurskiego "odcięty" był prąd, woda, centralne ogrzewanie, nie działały telefony, zatrudnione trzy księgowe / po jakie licho do dzisiaj nie wiadomo /, zatrudnionych kilka znakomitych pierwszoligowych piłkarek ręcznych z długami Klubu wobec nich, zimno w budynku jak w psiarni, brud, bałagan, długi wobec osób wynajmujących mieszkania piłkarkom ręcznym, stojąca na środku dzisiejszego wewnętrznego parkingu rozwalająca się „ powładkowa” buda, piłkarze w rozsypce a nad tym wszystkim czuwał pancerny "ziapal" itd. itp. / Wku...ło to kilku ludzi, którzy się skrzyknęli i postanowili z tym bajzlem coś zrobić. W pierwszej kolejności swoim działaniem doprowadzili do Walnego Zgromadzenia członków Klubu a po jego pomyślnym dla nich zakończeniu rozstania się z upadającą drużyną piłkarek ręcznych i usunięcia kilku starych zakorzenionych "chwastów" z Klubu. Po drodze ustępująca stara ekipa próbowała podstępnie sprzedać długi narobione w Klubie nowej ekipie ale ich zabiegi spaliły na panewce. Nowo powołany Zarząd Klubu rozpoczął normalne statutowe działania. Przyłączono prąd, telefony, c.o.,wodę, pożegnano Panie księgowe, pożegnano pancernego "ziapala", rozebrano "powładkową" budę, zaczęto spłacać długi Klubu wobec różnych podmiotów gospodarczych a piłkarze w normalnych warunkach zaczęli trenować i grać. Była dobra atmosfera, było dużo drużyn młodzieżowych. Rozliczenia z wszelkich dotacji prowadził Pan J. , który był skrupulatnym w ich rozliczaniu do bólu i systematycznie w określonych terminach rozliczał dotacje z U.M. Jarosławia. / to udokumentowana historia /. Czy w dzisiejszych czasach nie ma ludzi, którzy chcieliby poświęcić swój własny czas dla właściwego poprowadzenia Klubu ???. Jest tylko jedno ALE - nie powinno być pod żadną postacią miejsca w Klubie dla ludzi , którzy chcieliby robić jakieś swoje „szemrane” interesy pod płaszczykiem Klubu. Działanie musi być jasne i klarowne a wszelkiego rodzaju prywatne interesy do robienia poza Klubem. Wszyscy działający w Zarządzie Klubu muszą mieć do siebie pełne zaufanie. Władze miasta MUSZĄ co najmniej dwa razy w roku rozliczać Zarząd Klubu z dotacji i to do złotówki. Nie rozliczenie się z dotacji winno natychmiast powodować powiadamianie odpowiednich organów, wstrzymywanie nowych dotacji i pełną informację na stronach Miasta o takich przypadkach. Klub jest miejski i tylko więcej zainteresowania władz miejskich Klubem, wyznaczenie co najmniej dwóch koordynatorów – reprezentantów Ratusza do wyrywkowej kontroli działalności Klubu oraz składanie przez nich raz na kwartał sprawozdań zabezpieczy Ratusz przed niespodziankami dotyczącymi zadłużenia Klubu oraz jego właściwej działalności. Nie powinno się wyznaczyć jako przedstawicieli Ratusza osoby, które już kiedyś działały w Klubie i odeszły z jego władz skompromitowane. Nie wolno dopuścić do sytuacji, by do Klubu ponownie powróciły osoby, których działania w latach dziewięćdziesiątych doprowadziły Klub na skraj upadłości. Takich ludzi należy izolować od władz Klubu. Te osoby już pokazały swoją postawę wobec Klubu, kibiców, władz miasta.

Nie ważne że drogi w Jarosławiu sa w stanie tragicznym, ważne że kilka milionów przeznaczono na stadion JKS

chłopie o czym ty gadasz jedyna droga do remontu jest kraszewskiego ale sadzac po towjej wypowiedzi złe drogi to wina JKS ktory jest jedyna forma spotowo rozrywkowa na poziomie 4 ligi w mieście

zlituj się, co to za forma sportowo-rozrywkowa? to że debilnych kiboli przez miasto prowadzi kordon policji? drą ryja i malują po ścianach? to jest ta rozrywa? A sportowa? 4 liga, bo niżej już być chyba nie może, i to 10 miejsce w tabeli. A zenekblues przywołane przez Ciebie piłkarki ręczne, mają się dzisiaj dobrze (1 liga, 1 miejsce w tabeli) a kopacze jak byli 20 lat temu w czarnej dupie, tak nadal tam są.

do gość 2019-02-27 22:16:22 - szanowny Kolego, Panie piłkarki ręczne z tamtego okresu reprezentujące JKS grały ładnych kilka lat w ekstraklasie, I liga to nie to samo, warto znać historię , pozdrawiam

czyli lepiej zeby klub z ponad 100 historia zniknał z miasta bo kibole sa zli chłopie... akurat ja lubie ogladac mecze piłki nożnej i ciesze sie ze mam taka możliwośc w jarosławiuz a na same mecze tez przychodzi po ok 200-350 os także no..

Zero zł z budżetu miasta dla tych troglodytów z JKS, najpierw rozliczyć wcześniejsze dotacje. 200-350 kibiców to naprawdę sporo jak na 30tys miasto.