Czy nabycie praw miejskich ma sens? Wacław Szkoła: Nie ma ani plusów, ani minusów

Wśród 10 miejscowości, które po 1 stycznia nabędą prawa miejskie, jest także Dubiecko na Podkarpaciu, w powiecie przemyskim. Dokładnie 10 lat temu taką drogę przebył Pruchnik w powiecie jarosławskim. Jak z perspektywy dekady można oceniać tę zmianę?

Dziesięć wsi w Polsce po 1 stycznia 2021 będzie miastami (niektóre odzyskają prawa miejskie). Są to: Kamieniec Ząbkowicki w województwie dolnośląskim, Goraj i Kamionka w województwie lubelskim, Solec na Wisłą, Sochocin i Wiskitki w województwie mazowieckim, Wodzisław w województwie świętokrzyskim, Budzyń i Koźminek w województwie wielkopolskim oraz Dubiecko w województwie podkarpackim. Dubiecko, gdzie urodził się jeden z najbardziej znanych poetów i pisarzy polskiego Oświecenia – biskup Ignacy Krasicki odzyskuje prawa miejskie, bowiem posiadało je od 1407 do 1898 roku. Podobnie 10 lat temu prawa miejskie odzyskał Pruchnik. Po 77 latach przerwy od 1 stycznia 2011 Pruchnik znów jest miastem.

Korzyści? Żadne

O to, jakie są pozytywne lub negatywne strony takiej zmiany pytamy burmistrza miasta i gminy Pruchnik Wacława Szkołę. – Nie widzę ani plusów, ani minusów. Nie ma to żadnego znaczenia – mówi włodarz Pruchnika. – Z mojego punktu widzenia nie odnieśliśmy żadnych korzyści z tej zmiany – dodaje. Wacław Szkoła tłumaczy, że status miasta nie daje innej pozycji startowej w ubieganiu się o fundusze zewnętrzne, choć mieszkanie w mieście dla niektórych mieszkańców może się wiązać z większym prestiżem. Sołtysi są przewodniczącymi rad osiedla, a wójt – burmistrzem. – Ale to akurat ma najmniejsze znaczenie – komentuje Wacław Szkoła. – Pruchnik był kiedyś miastem, potem utracił prawa miejskie. Część mieszkańców chciała powrotu tych praw i tak się stało – dodaje.

hl