
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas ostatniej sesji Rady Miasta Jarosławia. Gość, którego dopuszczono (dwukrotnie zresztą) do głosu, zaczął recenzować i krytykować jakość dyskusji prowadzonej przez radych. Interweniował przewodniczący Piotr Kozak.
Ostatnią sesję Rady Miasta Jarosławia zdominowała sprawa połączenia dwóch jednostek kultury. Zanim radni podjęli uchwałę o zamiarze połączenia Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki oraz Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu, odbyła się długa dyskusja, podczas której padało wiele argumentów za i przeciw. Jedne racjonalne, drugie mniej. Bo, czy na przykład ktoś faktycznie wierzy w to, że JOKiS czy CKiP to marki znane w całej Polsce i dlatego nie wolno ich połączyć? A takie zdania padały. Owszem, instytucje te mają na koncie wiele ciekawych inicjatyw i osiągnięć, ale ogólnopolska rozpoznawalność to chyba lekka przesada. Wróćmy jednak do samej sesji.
Przeciwko planowanej reorganizacji, czyli łączeniu obu instytucji kultury, aktywnie opowiedziały się niektóre stowarzyszenia działające na niwie kultury. Mało tego, ich przedstawiciele zostali zaproszeni i dopuszczeni do głosu na sesji. I tu pierwsze skrzypce zagrała prof. UR dr hab. Krystyna Leśniak-Moczuk, naukowiec, socjolog założycielka Stowarzyszenia Krystyn Podkarpackich. Po raz pierwszy można było o niej szerzej usłyszeć w Jarosławiu w marcu 2018 roku. Wtedy to odbyły się w Jarosławiu VI Podkarpackie Imieniny Krystyn. Była koronacja prof. Leśniak-Moczuk na królową Krystynę, a nowa władczyni odebrała klucze do bram miasta z rąk ówczesnego burmistrza Waldemara Palucha, który mówił ze sceny, że pani profesor zaraziła go urodą, werwą, humorem i przepięknym sposobem na życie. Od tamtej pory Krystyny z Podkarpacia w swoich tradycyjnych strojach uczestniczyły w wielu wydarzeniach w Jarosławiu. m.in. w Jarmarkach Jarosławskich.
Podczas poniedziałkowej (17 lutego) sesji pani profesor Krystyna Leśniak-Moczuk mówiła, że Jarosław zawsze stawia jako wzór efektywności pracy dwóch instytucji kultury. Jak mówiła, nie ma potrzeby niczego reorganizować.
Krystyna Leśniak-Moczuk w towarzystwie ówczesnego burmistrza Waldemara Palucha podczas VI Podkarpackich Imieniny Krystyn w marcu 2018 r. Fot. Hubert Lewkowicz
Po kilkugodzinnej dyskusji radnych znów oddano głos przedstawicielkom stowarzyszeń współpracujących z CKIP i JOKiS-em. Tym razem przewodniczący Piotr Kozak prosił jednak o to, by wyartykułowały one konkretne obawy, jakie wiążą się ich zdaniem z planowanym połączeniem. Pierwsza znów przemówiła Krystyna Leśniak-Moczuk. Zaznaczyła, że wypowiada się nie tylko jako szefowa stowarzyszenia związanego z kulturą, ale też jako profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego i socjolog. Najwyraźniej postanowiła skupić się na recenzowaniu jakości dyskusji rady, której była gościem. Czy to eleganckie wobec gospodarzy, niech każdy sobie odpowie sam.
–Nie wiem, jak to nawet nazwać. Wydaje mi się, że to się nie dzieje naprawdę. To, co ja tutaj wysłuchałam, nie ma takiego słowa, które by to w pełni oddało. Przede wszystkim to podważa podstawowe kanony, no nie powiem, że nauki. Proszę mi wierzyć. Padły tutaj takie sformułowania, które nie mają odniesienia do rzeczywistości . Po prostu coś, co jest nierealne – mówiła pani profesor.
Przewodniczący Piotr Kozak przypomniał, że burmistrz i wszyscy radni mają prawo mówić, co uważają, a ocena tego nie należy ani do pani profesor, ani do przewodniczącego. – Proszę pana, ja tu nie jestem radnym, ani burmistrzem, ani przewodniczącym, tylko wyrażam swoją opinię. I każdy ma prawo wyrazić swoją opinię w tym kraju – nie ustępowała Krstyna Leśniak-Moczuk. – Szanowna pani, na szczęście jest pani na sali, gdzie przewodniczącym jestem ja, bo w innym wypadku nIe wiem, czy miałaby pani możliwość zabrania głosu – ripostował Piotr Kozak.
W dalszej części wypowiedzi pani profesor Leśiak-Moczuk mówiła, że wiele czasu poświęcono w dyskusji zagadnieniom, które nie są na temat. Wspomniała, że likwidacja dwóch jednostek jest nie do przyjęcia. Jak mówiła, pewne działania mogą upaść i nawet już widać pewną różnicę. Kiedy odniosła się do dyskusji na temat oszczędności oraz zysków w kulturze, znów delikatnie próbował korygować ją przewodniczący. – Nie wiem, jak państwo, ale ja nie usłyszałem żądnej obawy. Moją intencją była odpowiedź na pytanie pana burmistrza, czego stowarzyszenia się obawiają. Nie usłyszałem żadnej obawy, tylko pani subiektywne zdanie – skonkludował Piotr Kozak. Zapewnił także, że podkarpackie Krystyny będą zawsze mile widziane w Jarosławiu.
Całość tego incydentu na sali obrad Rady Miasta Jarosławia, podsumował burmistrz Marcin Nazarewicz. – Mam wrażenie, że przyjechała osoba z innego miasta i mówi nam, jak mamy organizować kulturę w Jarosławiu. Obraża nas, a na komentarz pana przewodniczącego, że może pani przyjechać do miasta, kiedy chce, mówi pani, że nie będzie po co – mówił burmistrz.
FOT. Ewa Kłak-Zarzecka, Hubert Lewkowicz (archiwum)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Musi być ta wojna. IIIRP to państwo do szczętu zdegenerowane i los jego jest przesądzony. Takie zdegenerowane, zdemoralizowe państwa kończą jako poligon dla mocarstw. Ukraina pokazała najlepiej czym kończy się niemal 30 lat totalnej demoralizacji w dosłownie każdym aspekcie życie społecznego i publicznego. Polska z każdymi kolejnymi wyborami ujawnia tę samą - postępującą - tendencję. Cywilizacja łacińska ustępuje na naszych oczach standardom cywilizacji turańskiej.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Typowe zachowanie pisowskiej ferajny nieudaczników. Wszelkie uwagi dotyczące ich nieudacznictwa, braku kompetencji, arogancja, zawsze odbierają za atak. O burmistrzu szkoda się nawet wypowiadać. On w ratuszu jest już tylko marionetką.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Kwiczycie wieprze od palucha To znaczy że dobrze zaczyna się dziać w Jarosławiu
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Głupie komentarze aż wstyd