Radni Strzępek, Nazarewicz, Kulesza w partii Polska 2050 Szymona Hołowni. Czy w radzie miasta powstanie nowy klub?

Radny powiatowy Tomasz Kulesza oraz dwóch radnych miejskich: Wiesław Strzępek i Marcin Nazarewicz, były wicewójt gminy Wiązownica i niedawny sekretarz Jarosławia Krzysztof Strent, a także działacz lokalny Waldemar Rakoczy to nowi członkowie partii Polska 2050 Szymona Hołowni.

W czwartek podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Jarosławiu, przedstawił ich Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych, który nie tak dawno przyszedł tu z PSL. W konferencji wzięli udział, obok lokalnych działaczy senator Jacek Bury oraz poseł Tomasz Zimoch. – Jesteśmy grupą ludzi, którzy są zainteresowani, by w Polsce żyło się lepiej. By Polacy mieli lepsze warunki do realizowania swoich ambicji. Samorząd jest takim miejscem na zapleczu lokalnym, który ułatwia ludziom życie. Samorządowcy wybierani są przez mieszkańców, by troszczyć się o wspólne dobro. Bo oni są stąd i znają te problemy. Dzisiaj do Ruchu Szymona Hołowni dołączają kolejni samorządowcy. To są ludzie stąd, którzy sprawdzili się w działaniu. Mam nadzieję, że my, politycy z Warszawy, ale i tu, działacze, będziemy tworzyć lepsze warunki – mówił poseł Jacek Bury. Dodał, że ma nadzieję, że politycy będą mieli w nich wsparcie.

Głos zabrał także Tomasz Zimoch, były komentator sportowy, nie tak dawno poseł Koalicji Obywatelskiej, dziś Polska 2050. – Dzień dobry, chciałoby się powiedzieć: „Halo, halo, dzisiaj z Grodzkiej w Jarosławiu wita drużyna Polska 2050. Jest nas z fotoreporterm jedenastu i tworzymy dobrą drużynę piłkarską”. Jarosław jest bliski mojemu sercu, bo tu miałem kolegę, który wciągał mnie w zawodowe historie dotyczące dziennikarstwa i generalnie radia. Od wielu miesięcy poznaję Podkarpacie, wiedzę, jak wiele się zmienia. Jak fantastyczni ludzie tutaj mieszkają. Mówi się, że to zagłębie pisowskie. To właśnie Polska 2025 będzie chciała zmieniać nieco ten teren również pod względem politycznym. Bardzo się cieszę, że dzisiaj do ruchu dołączają samorządowcy, bo oni znają troski mieszkańców. To nie jest łatwa decyzja, bo sam przez to przechodziłem. Jeśli coś macie zmienić, jeśli chcecie czegoś innego. Nie chcemy zastygłego systemu, z którym mamy do czynienia od wielu lat, to właśnie nadzieję daje Polska 2050 Szymona Hołowni – mówi Tomasz Zimoch.  

Dlaczego Szymon Hołownia?

Podczas konferencji głos zabrali także nowi członkowie zarejestrowanej 7 kwietnia br. partii Polska 2050 Szymona Hołowni. – Była to trudna decyzja, ale myślę, że ta wspólna przygoda przyniesie wymierne efekty – mówił Krzysztof Strent. – Już dzisiaj tutaj spotkałem wiele pozytywnie zakręconych ludzi, którzy chcą zrobić coś dla naszej małej ojczyzny, jak i tej dużej.

 – Dlaczego Szymon Hołownia? Dla moich wnuków, dla przyszłych pokoleń. Bo on widzi przyszłość Polski nie zaściankowej, skoligaconej, skonfrontowanej i skłóconej, lecz w formie dyskusji i polemiki i konstruktywnej pracy. Polska 2050 Szymona Hołowni to młodość i doświadczenie. I ja temu ruchowi mogę służyć doświadczeniem – deklarował radny Klubu Radnych „Wspólnie Zmieniajmy Jarosław”  Wiesław Strzępek.

Podobnie drugi radny tego klubu tłumaczył swoja decyzję: – Wyjeżdżając w rodzinne strony, widziałem hasło „Rozum i serce” z Szymonem Hołownia na plakacie. I tymi hasłami kieruję się na co dzień, gdy pracuję w samorządzie. Serce – to praca oddolna, a rozum – oparta na wiedzy i działaniach merytorycznych – tłumaczył radny Marcin Nazarewicz.

Tomasz Kulesza, poseł PO VI i VII kadencji, radny trzech kadencji. Obecnie szef klubu radnych powiatu „Ponadpartyjna Koalicja dla Powiatu” wyjaśniał, że sześć lat temu pożegnał się z polityką na własne życzenie. – To co przedstawia w różnych obszarach w swoim programie Szymon Hołownia, to mnie skusiło. Z jednej strony można znaleźć troskę o małą ojczyznę. Możemy znaleźć mocne akcenty dotyczące obszarów wiejskich i małych miasteczek, co jest ważne dla Podkarpacia. Druga sprawa, ważna dla starego belfra, to system edukacyjny od żłobka po uczelnie wyższe. Czyli wiedza, umiejętności i kształcenie odpowiednich postaw to jest główny cel ruchu Szymona Hołowni – mówił radny powiatu jarosławskiego Tomasz Kulesza.

Z jakich środowisk chcą pozyskać nowych członków?

Podczas spotkania parlamentarzyści mogli wypowiedzieć się na temat Funduszy Odbudowy, który Ruch Polska 2050 kilka dni temu poparł w Sejmie. Na pytanie z naszej strony, co zrobią, by pieniądze trafiły do wszystkich, a nie tylko wzmocniły elektorat partii rządzącej, senator Jacek Bury odpowiedział: – Mamy miesiąc w Senacie i całym Parlamencie, żeby wypracować pewne rozwiązania. Prawo i Sprawiedliwość, jak to ono, trochę oszukuje, mówiąc, że nie ma czasu, bo był czas, żeby rozmawiać, jak te pieniądze, które są pieniędzmi wszystkich Polaków, móc wykorzystywać. Będziemy chcieli w Senacie stworzyć takie mechanizmy, takie poprawki do tej ustawy, wręcz przygotować nową ustawę, która będzie uzupełnieniem, aby Komisja Europejska mogła ją zatwierdzić i rozliczać z tego Polskę. Miejmy nadzieję, że opozycja się zjednoczy i część rozsądnych ludzi w Zjednoczonej Prawicy zagłosuje za tym, by te pieniądze były wydawane pod kontrolą społeczną – wyjaśniał.

Na pytanie z jakich środowisk ruch Szymona Hołowni chce pozyskać swoich nowych działaczy, Bartosz Romowicz odpowiedział, że jest to taki ruch, do którego ludzie chcą sami przychodzić. – Ich nie trzeba pozyskiwać. To my będziemy czekać na to, kto z nami będzie chciał zmieniać Polskę, patrząc na to, co robią obecnie rządzący – zapowiadał.

Tomasz Kulesza stwierdził, że pytanie jest proste i wymaga prostych odpowiedzi: – Na terenie naszego powiatu funkcjonuje wiele organizacji pozarządowych, które do nas już zapukało. To Stowarzyszenie Miłośników Jarosławia, diabetyków, emerytów, rencistów czy nauczycielskie stowarzyszenia. – Nikt nie musi się na siłę zapisywać. Jeżeli chce mieć serce otwarte do działania wspólnego, to my go przejmiemy – podkreślał. Tłumaczył, że Jarosław jest miastem młodzieży szkolnej i akademickiej. To jej chcą członkowie partii dawać przykład i ich, zachęcić do wspólnego działania – mówił.

Radny miejski Wiesław Strzępek dodał, że jarosławscy członkowie partii chcą wyjść z ofertą do mieszkańców Jarosławia i okolic. – To jaką ofertę wystawimy, świadczy program. A z tego programu wynika, że na polskiej scenie politycznej i społecznej jest ogromna nisza i pole nie jest zagospodarowane. I odpowiedz jest jedna, ludzie będą się sami do nas garnąć. Ludzie są spragnieni działalności społecznej, ale większość środowisk na naszej scenie politycznej jest zatwardziała i nie daje im szansy – wyjaśniał.

Czy w radzie miasta powstanie nowy klub radnych?

Na pytanie, czy w ślad za przystąpieniem dwóch radnych miejskich do partii Polska 2025 w radzie miasta powstanie nowy klub radnych, radny W. Strzępek odpowiedział: – Nie przesądzamy niczego. My na siłę nie chcemy stanowić jakiejś alternatywy dla istniejącego klubu „Wspólnie zmieniajmy Jarosław” (koalicja rządząca w mieście i popierająca burmistrza – przyp. red.). My chcemy być ewentualnie uzupełnieniem, chcemy się rozwijać poza samą radą, bo nie tylko w radzie siła, ale i w innych strukturach, o których mówił miedzy innymi kolega Tomasz, jak stowarzyszenia i organizacje, czy samorządowe, które działają w ramach dzielnic. Czy powstanie klub, tego na dzisiaj nie jesteśmy w stanie powiedzieć i nie jesteśmy w stanie przesądzać. Natomiast jeśli powstanie klub, na pewno będzie to taki twór, który będzie starał się współpracować ze wszystkimi obecnymi środowiskami w radzie miasta – wyjaśniał radny Wiesław Strzępek.

Radny Marcin Nazarewicz dodał: – Zapraszamy wszystkich, którzy chcą nas wspomóc, by do nas dołączyli, z nami współpracowali. Jeżeli ktoś się czuje na siłach i chciałby z nami budować lepszą przyszłość i lokalnie, i w kraju, zapraszamy – apelował radny Rady Miasta Jarosławia.

Jak chcą działać w partii Hołowni, skoro firmują nierówne podziały w mieście?

Zapytaliśmy o głośny ostatnio podział dotacji dla klubów sportowych przez komisję powołaną przez burmistrza i drastyczne obniżenie środków z 225 tys. w ub. r. do 30 tys. zł klubowi tenisa stołowego Sokołów SA. Jak nowi członkowie partii Polska 2050 chcą działać pod nowym szyldem Sz. Hołowni, skoro firmują  takie działania?

(O obniżonej dotacji czytaj w artykule Czy władze miasta "zabiją" jarosławski tenis stołowy?".)

– Rolą naszych samorządowców jest szukać kompromisów i jeżeli mamy dwa rozbieżne stanowiska, wybrać to, które połączy, a nie podzieli. Jestem przekonany, że nasi radni będą w tej sprawie zabierać głos na sesjach rady miasta i to oni będą łączyć, a nie dzielić – mówił Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych.

– Klub radnych nie podejmował decyzji w kwestii podziału środków na sport. Generalnie podejmował uchwałę przyznającą środki na sport dla poszczególnych klubów. Natomiast powołana przez burmistrza komisja kierowała się jakimiś przesłankami i ich trzeba zapytać, jakimi – mówił radny Wiesław Strzępek.

Radny Marcin Nazarewicz uzupełnił wypowiedź kolegi i dodał, że w najbliższych dniach odbędzie się spotkanie i padną pytania, jaki był klucz podziału pieniędzy. Wraz z radnym Wiesławem jesteśmy zainteresowani, dlaczego tak się stało. Po tych rozmowach będziemy mogli coś więcej powiedzieć. Rolą rady było przyznanie globalnej kwoty na działalność organizacji sportowych – wyjaśnił.

Ewa KŁAK-ZARZECKA

Fot. Ewa KŁAK-ZARZECKA