
Dziś przed godziną 16 w jednej z jarosławskich drogerii przy kasie doszło do eksplozji petardy, którą 15-latek trzymał w kieszeni. Wybuch petardy uszkodził mu rękę. Wezwane przez świadków zdarzenia pogotowie ratunkowe odwiozło chłopca do szpitala.
Jak twierdzi świadek zdarzenia, piętnastolatek stał obok kasy, prawdopodobnie czekał na towarzyszące mu dziewczyny. Nagle doszło do wybuchu, a obok niego pojawił się dym. – Chłopiec wybiegł ze sklepu, ale uraz musiał być poważny, bo na miejscu zdarzenia pozostała duża ilość krwi – mówi jeden ze świadków wybuchu.
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu asp. szt. Anna Długosz wyjaśnia, że gdy doszło do wybuchu chłopiec miał w kieszeni petardę i zapalniczkę. – Piętnastolatek na skutek wybuchu petardy doznał urazu ręki. Został on przewieziony do szpitala. Przyczyny eksplozji wyjaśniają policjanci – mówi oficer prasowy.
Policja co roku przed Sylwestrem, gdy dostęp do materiałów pirotechnicznych jest łatwiejszy, apeluje do osób, które kupują tego rodzaju wyroby, by zachowały szczególną ostrożność.
Ekz
Fot. Czytelnik
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
tygodnik wprost co roku organizuje nagrodę darwina.można by ten przypadek zgłosić do tej redakcji
Przyczyną była głupota 15-stolatka.
Jednostki głupawe ulegają autodestrukcji.
The bil jak większość we wsi Jaosrał
Jednego strzelającego zjeba mniej. hahahaha
Co tam taki wybuch?